Urząd Lotnictwa Cywilnego (ULC) przedstawił zrewidowaną wersję "Planu skuteczności działania służb żeglugi powietrznej na lata 2020-2024". W dokumencie znalazła się propozycja podwyższenia od 1 stycznia 2022 r. opłat pobieranych od portów lotniczych i przewoźników.
Polska Agencja Żeglugi Powietrznej (PAŻP) pobiera opłatę terminalową (za obsługę samolotów podczas startu i lądowania) oraz opłatę trasową (za każdy lot samolotu w przestrzeni powietrznej kontrolowanej przez służby kontroli ruchu lotniczego).
Opłata terminalowa pobierana jest w dwóch strefach: pierwsza dotyczy tylko Lotniska im. Fryderyka Chopina w Warszawie (Okęcie), druga - wszystkich regionalnych portów lotniczych.
W dokumencie przedstawiono propozycję podwyższenia opłaty terminalowej dla lotniska w Warszawie z kwoty 343,08 zł do 524,58 zł (wzrost o 53 proc.), natomiast dla regionalnych portów lotniczych z kwoty 791,12 zł do 1 347,76 zł (wzrost o 70 proc.). Opłata trasowa wzrosłaby dla wszystkich: z kwoty 195,70 zł do 245,81 zł (wzrost o 26 proc.).
Przeciwko propozycjom protestują przedstawiciele branży lotniczej w Polsce. W liście otwartym do premiera Mateusza Morawieckiego wskazują, że już przed pandemią COVID-19 obowiązujące w Polsce opłaty faworyzowały warszawskie Okęcie. Podają, że średnia stawka opłaty terminalowej dla Okęcia wynosiła 90 euro, a dla polskich lotnisk regionalnych 181 euro.
"Czy naprawdę w obecnych czasach chcecie Państwo dodatkowo ‘opodatkować’ pasażerów polskich portów regionalnych? […] Protestujemy przeciwko przerzucaniu na nas po raz kolejny kosztów pandemii COVID-19 i dyskryminowanie w szczególny sposób polskich portów regionalnych" - czytamy w liście otwartym do premiera.
Przedstawiciele branży podkreślają, że podwyżka opłat "najpewniej zostanie przerzucona na pasażerów poprzez podniesienie cen biletów lotniczych". Dodają, że po ewentualnym wprowadzeniu zmian różnica pomiędzy opłatami terminalowymi w obu strefach będzie najwyższa w Europie.
"Tak drastyczna podwyżka wpływa na utratę konkurencyjności polskiego rynku lotniczego w jednolitej europejskiej przestrzeni powietrznej, a także wpłynie na pozbawienie konkurencyjności polskich Portów Lotniczych Regionalnych. To zaś spowoduje niewykorzystanie ich przepustowości, a także bezpośrednio będzie wpływać na zablokowanie odbudowy lotnictwa i ruchu pasażerskiego po pandemii COVID-19" - czytamy dalej.
Pod apelem podpisali się: