Jarosław Gowin, lider Porozumienia, które nie tworzy już koalicji rządowej, wyraził przekonanie, że rządowi nie uda się przeprowadzić dwóch istotnych dla niego ustaw. Chodzi o przepisy wymierzone w TVN oraz zmiany podatkowe, które wprowadzić ma Polski Ład.
- Nie miałem wątpliwości, że w sprawie lex TVN oraz w przypadku drastycznej podwyżki podatków przekroczone zostały granice dopuszczalnego kompromisu. Dzisiaj będąc poza rządem mogę spokojnie patrzeć w lustro - powiedział w rozmowie z Onetem.
- Tak jak wiosną 2020 zatrzymałem PiS i uniemożliwiłem przeprowadzenie wyborów kopertowych, tak jestem pewien, że w sprawie "lex TVN" czy podwyżki podatków dla klasy średniej rząd - w dużej mierze za sprawą mojego sprzeciwu - będzie się musiał cofnąć - dodał.
O ile Polski Ład wciąż może być przedmiotem przeciągania liny pomiędzy obozem Zjednoczonej Prawicy a politykami, którzy orbitują wokół PiS, sprawa "lex TVN" wydaje się przesądzona.
Jak dowiedziała się Gazeta.pl, prezydent Andrzej Duda ustawę zawetuje. Według naszych źródeł głowa państwa uznała, że przepisy "są szkodliwe i zagrażają modernizacji armii". Uchwalenie ustawy mogłoby bowiem zmusić amerykański koncern Discovery do wycofania się z polskiego rynku. Stany Zjednoczone mogłyby zareagować, np. uniemożliwiając nam zakup amerykańskich czołgów. - To jest bardzo kontrowersyjne rozwiązanie, które jest niezrozumiałe dla naszych amerykańskich partnerów - mówił o projekcie ustawy w wywiadzie dla TVP udzielonym w minionym tygodniu Andrzej Duda.
Sam prezydent dał do zrozumienia, co myśli o sprawie uchwalenia "lex TVN". - Zapewniam wszystkich, że będę stał cały czas na straży konstytucyjnych zasad, w tym zasady wolności słowa, swobody prowadzenia działalności gospodarczej, a także zasady prawa własności i wszystkich innych zasad konstytucyjnych - mówił 15 sierpnia podczas przemówienia na placu Piłsudskiego w Warszawie.
Polski Ład wciąż nie ma pewnego poparcia w Sejmie. Politycy mogą być sceptyczni wobec nowego programu PiS, bo rewolucji podatkowej obawiają się Polacy. Rząd zapewnia, że zmiany będą korzystne lub neutralne dla 95 proc. obywateli. 54 badanych - jak wynika z sierpniowego sondażu United Surveys - twierdzi jednak, że na zmianach straci.
Lider Porozumienia został wyrzucony z rządu w sierpniu. Wcześniej głośno krytykował Polski Ład. Twierdził, że podniesienie kwoty wolnej od podatku z 8 do 30 tys. zł w praktyce korzyści polskim podatnikom nie przyniesie. - Emeryci zyskają na programie PiS tylko pozornie - przestrzegał. Jego zdaniem Polski Ład to pomysł "skrajnie socjalistyczny", bo oznacza dotkliwe podniesienie podatków przede wszystkim dla przedsiębiorców. A to miałoby się odbić na cenach.