500 plus ma się zmienić w 2022 roku. Jeśli parlament przegłosuje poprawki, które przyjął rząd, 1 stycznia przyszłego zacznie obowiązywać nowelizacja ustawy. Jakie zmiany w 500 plus od 2022 roku zaskoczą rodziców?
500 plus - co się ma zmienić?
Wnioski będą mogły być składane wyłącznie za pośrednictwem kanałów elektronicznych, a wypłata środków będzie odbywać się jedynie w formie bezgotówkowej. Koniec zatem z wypłatą pieniędzy do ręki.
Obecnie wnioski o świadczenie 500 plus składa się w różnych formach, między innymi w papierowej, a wypłata świadczenia może następować w formie przekazu pocztowego, wypłaty gotówkowej lub przelewu bankowego.
)
Jak napisano w komunikacie na stronach rządowych, "z roku na rok obserwuje się wzrost dotyczący wykorzystania elektronicznych kanałów składania wniosków dotyczących programu Rodzina 500 plus". W 2018 roku ponad 32 procent wniosków złożono przez internet, w 2019 było to już prawie 66 procent, a w pierwszych czterech miesiącach tego roku - 84 procent. "Również wypłata świadczeń w formie bezgotówkowej cieszy się wśród polskich rodzin dużym zainteresowaniem" - podano.
Eksperci: 500 plus ma negatywny wpływ na rynek pracy
500 plus nie zlikwidował, wbrew założeniom rządu, problemu niskiego przyrostu naturalnego. Kolejne badania wskazują natomiast, że największy socjalny program w historii Polski może mieć też negatywny wpływ na rynek pracy.
)
Takie wnioski można wysnuć z badań, nad którymi pracowała prof. dr hab. Joanna Tyrowicz, ekonomistka związana z Katedrą Metod Ilościowych Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego. Jest członkinią ośrodka badawczego GRAPE (Group for Research in Applied Economics).
Ekspertka przyznała w rozmowie z serwisem 300gospodarka.pl, że główny skutek wprowadzenia 500 plus ma "kolosalnie negatywny wpływ na rynek pracy".
- Od 2006 do 2016 roku wielkim wysiłkiem i wielkim nakładem środków publicznych, w tym europejskich, zmieniając instrumentarium rynku pracy na wiele sposobów, udało się osiągnąć wzrost aktywności zawodowej kobiet o 5 punktów procentowych. A potem wydajemy 2 proc. PKB rocznie, by zniweczyć połowę tego wzrostu. Gdzie tu sens? - wylicza ekspertka. I wyjaśnia, że podaż pracy kobiet spadła o 2-3 punkty procentowe.
