Polski Ład ma zrewolucjonizować polski system podatkowy. Osoby o najmniejszych dochodach nie będą płacić podatku dochodowego w ogóle, wzrosnąć ma też kwota wolna od podatku (z 8 do 30 tys. zł), przesunąć się drugi próg podatkowy.
Wzrosnąć ma też składka zdrowotna, która obecnie - na skutek możliwych odliczeń - wynosi 1,25 proc. Ile zatem wyniesie?
Według dotychczasowych ustaleń składka zdrowotna od nowego roku wynieść ma 9 proc. Zmiana najbardziej uderzyłaby w przedsiębiorców, którzy dzisiaj często płacą daninę w formie ryczałtu, ponosząc koszt niespełna 400 zł miesięcznie. Po zmianie płaciliby procent dochodu - oznaczałoby to wzrost kosztów o nawet kilka tysięcy złotych.
Według doniesień "Dziennika Gazety Prawnej" przedsiębiorcy ostatecznie zapłacą mniejszą składkę. Wyniesie nie 9, a 4,9 proc. Ryczałtowcy płaciliby zależnie od skali dochodów - 300, 500 lub 900 zł miesięcznie. - To solidny kompromis między wyjściowymi propozycjami a stanowiskiem firm - wyjaśnia w rozmowie z dziennikiem szef sejmowej komisji nadzwyczajnej ds. deregulacji Bartłomiej Wróblewski.
"Rzeczpospolita" informuje z kolei, że obniżenie składki zdrowotnej może wiązać się z wprowadzeniem nowej daniny. Wciąż nie ma ostatecznej decyzji, kogo objąłby wprowadzony podatek przychodowy.
"Do ostatniej chwili będą się jednak ważyły losy, czy będzie on dobrowolny dla wszystkich i wyniesie 0,4 proc. przychodów z licznymi ulgami i odliczeniami, czy też 1 proc. dla przedsiębiorców z przychodami powyżej 50 mln euro i będzie obowiązkowo płacony, jeśli naliczony przez firmę CIT będzie niższy od 1 proc. jej przychodów w Polsce" - czytamy w dzienniku.
O tym, że nowy podatek może się pojawić, mówił w zeszłym tygodniu Tadeusz Kościński, minister finansów. - Rozmawiamy z rynkiem, rynek różne rzeczy nam podpowiada. Analizujemy, rozmawiamy i zobaczymy, jak to wyjdzie i czy mamy konsensus - stwierdził.
Rząd zapowiada, że ostateczną wersję zmian podatkowych zaprezentuje najdalej do połowy września. - Polski Ład będzie pozytywny lub neutralny dla 90 proc. Polaków - zapewnił po raz kolejny minister finansów Tadeusz Kościński.