Dr Starczewska-Krzysztoszek rozmawiała z Tomaszem Terlikowskim w Popołudniowej rozmowie radia RMF FM. W trakcie rozmowy poruszone zostały kwestie związane z przyjętym w środę przez Radę Ministrów Polskim Ładem. Terlikowski pytał ekonomistki m.in. o to, jak na rozwiązaniach podatkowych zaproponowanych przez rząd skorzysta tzw. przeciętny Kowalski.
- Można zakładać, że osoby, które nisko zarabiają, będą miały ok. 140-150 zł w kieszeni więcej. Te osoby, które mają niskie dochody, będą beneficjentami tych rozwiązań - mówiła dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek.
A kto na Polskim Ładzie straci? Według ekonomistki to osoby zarabiające powyżej 6-7 tys. zł. To specjaliści, którzy zdaniem Starczewskiej-Krzysztoszek "dostaną baty" przez podwyższenie składki zdrowotnej. Ekonomistka podkreślała również, że osoby wyżej zarabiające odciążają system opieki zdrowotnej, bo korzystają z prywatnej opieki. Na te słowa zareagował red. Terlikowski, mówiąc, że tak jest w przypadku opieki standardowej, ponieważ w przypadku wysoce specjalistycznych zabiegów medycznych osoby wysoko zarabiające częściej korzystają z powszechnego ubezpieczenia.
Na zwiększonej składce zdrowotnej - zdaniem członkini Towarzystwa Ekonomistów Polskich - stracą także przedsiębiorcy prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą.
- To nie jest dobry czas na zmiany zasad podatkowych, bo teraz wychodzimy z kryzysu. Fryzjerka, kosmetyczka zapłacą wyższą składkę zdrowotną, a ich dotknął lockdown. Warto było poczekać ze zmianami do 2023 r. - stwierdziła ekonomistka.
W środę rząd przyjął pakiet ustaw w ramach Polskiego Ładu. Poinformował o tym premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej po posiedzeniu rządu. Wśród projektów ustaw, które będą dalej procedowane, znalazły się między te dotyczące systemu podatkowego, służby zdrowia i budownictwa mieszkaniowego. Nad rozwiązaniami z Polskiego Ładu jeszcze we wrześniu pochyli się Sejm.