Zakaz handlu w niedzielę. Sejmowa komisja rozpocznie dziś prace nad zaostrzeniem przepisów

Sejmowa komisja Polityki Społecznej i Rodziny zajmie się dziś nowelizacją ustawy, która ma uszczelnić zakaz handlu w niedziele. Projekt zakłada, aby w niedziele niehandlowe mogły otwierać się tylko te sklepy, w których działalność pocztowa wyniesie ponad 50 proc. przychodów.
Zobacz wideo Zakaz handlu w niedzielę staje się fikcją. "Solidarność" się wścieka, rząd milczy

W ramach pierwszego czytania sejmowa komisja Polityki Społecznej i Rodziny ma zająć się nowelizacją dzisiaj o godzinie 19:00. Zaostrzenie przepisów ma uzasadnić poseł PiS i były szef "Solidarności" Janusz Śniadek.

Zakaz handlu w niedzielę zostanie zaostrzony?

Projekt uszczelniający zakaz handlu w niedziele zakłada, że w niedzielę niehandlową otwarte mogą być tylko te placówki, w których działalność pocztowa będzie przeważająca i wyniesie powyżej 50 proc. przychodów.

Nowelizacja została złożona w Sejmie w lipcu bieżącego roku. Pisaliśmy o tym w Next.gazeta.pl. Zgodnie ze złożonym projektem ustawy, w placówkach handlowych ma zostać wprowadzony obowiązek prowadzenia ewidencji, która będzie pokazywała, jakie są przychody z przeważającej działalności, a jakie z pozostałej. Prowadzony przez sklepy rejestr ma następnie badać Inspekcja Pracy.

Czy Polacy popierają zakaz handlu w niedzielę?

Jak wynika z badania ARC Rynek i Opinia, które w sierpniu opisywała "Rzeczpospolita", rośnie poparcie dla przywrócenia niedziel handlowych. Połowa ankietowanych chciałaby powrotu niedziel handlowych, choć w różnych wariantach.

- Co czwarty Polak chciałby, aby dwie niedziele w miesiącu były handlowe. Takie rozwiązanie wydaje się optymalne. Konsumenci rozumieją, że zakaz handlu w niedzielę to gwarancja dla pracowników sklepów choćby jednego dnia wolnego - powiedział Adam Czarnecki z ARC Rynek i Opinia, cytowany przez "Rzeczpospolitą". Dodał, że zamykanie sklepów w niedziele ogranicza np. studentom możliwość dorabiania.

Więcej o: