W poniedziałek 13 września minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosił powołanie wiceministra zdrowia. Piotr Bromber ma zająć się między innymi dialogiem z pracownikami ochrony zdrowia. Kontrowersje wzbudza jednak wysokość jego pensji. Jak podkreślają medycy, wynosi ona tyle, ile równowartość 107 godzin psychoterapii czy dwa razy więcej niż minimalna pensja specjalisty z 20-letnim stażem.
Sprawę powołania Piotra Brombera na stanowisko nowego wiceministra zdrowia skomentował przewodniczący Zarządu Krajowego OZZL Krzysztof Bukiel.
- Czy praca pana wiceministra ds. dialogu społecznego jest lepsza, bardziej wartościowa społecznie, bardziej Polakom potrzebna i oczekiwana, a może bardziej odpowiedzialna, wymagająca lepszego wykształcenia - niż praca specjalisty lekarza? - cytuje przr Radio ZET. - Może praca pana wiceministra wymaga większej empatii, cierpliwości, psychicznej odporności albo jest bardziej stresująca - niż praca specjalisty lekarza? Czy może pan wiceminister - w swojej pracy - jest bardziej narażony na dramatyczne przeżycia związane z ciągłym kontaktem z ludzkim nieszczęściem, cierpieniem, śmiercią - niż lekarz specjalista? - kontynuował.
Słowa te skomentował dziennikarzowi Polskiej Agencji Prasowej rzecznik resortu Wojciech Andrusiewicz. Jak powiedział, mediana wynagrodzenia lekarzy w Polsce w 2016 roku wynosiła prawie 17 tys. zł. - Zakładamy, że Pan Krzysztof Bukiel jako przewodniczący związku zawodowego, również nie otrzymuje wynagrodzenia minimalnego - dodał.
Do pensji nowego wiceministra odniosła się także przedstawicielka komitetu strajkowego dr Anna Bazydło, wiceszefowa Porozumienia Rezydentów OZZL
- Byliśmy świadkami tego, jak pan minister jedną decyzją wydaje 16 tys. zł miesięcznie na pensję dla nowego wiceministra. To 107 godzin psychoterapii, na którą nasi pacjenci czekają teraz dwa lata. Czy nas na to stać? - powiedziała dr Anna Bazydło, jak cytuje TOK FM.