Posłowie dostaną pieniądze na mieszkanie w Warszawie i hotele. Sejm przeznaczy na to 9 mln zł

Posłowie niezameldowani w stolicy dostaną miesięcznie trzy tysiące złotych na zakwaterowanie w Warszawie. Dodatkowo wszyscy parlamentarzyści mają otrzymać 7,6 tys. złotych na pobyt w hotelach - donosi "Super Express".

Pod koniec lipca prezydent Andrzej Duda podpisał rozporządzenie ws. podwyżek pensji dla polityków, szefów centralnych urzędów i instytucji. Podwyżkami objęto marszałków Sejmu i Senatu, premiera oraz członków rządu. Teraz polityków czekają kolejne benefity.

Zobacz wideo

Politycy spoza Warszawy otrzymają trzy tysiące złotych na zakwaterowanie 

"Super Express" dotarł do projektu budżetu Kancelarii Sejmu na 2022 r., z którego wynika, że posłowie, którzy nie są zameldowani w Warszawie, otrzymają dodatkowe środki na mieszkanie w stolicy. Kancelaria wyceniła zakwaterowanie w Domu Poselskim na trzy tysiące zł miesięcznie - taką kwotę mają otrzymać politycy. Łącznie ma zostać na to przeznaczonych osiem milionów złotych. 

Dodatkowo każdy z posłów będzie mógł skorzystać z limitu 7,6 tys. zł rocznie na noclegi w hotelach poza miejscem zamieszkania i Warszawą. Na to Sejm ma przekazać prawie milion złotych - dokładnie będzie to 912 tys. zł.

Ceny prądu w Europie Astronomiczne ceny prądu w Europie. Nawet 9300 zł/MWh

Od sierpnia w życie weszły podwyżki dla posłów 

Rozporządzenie w sprawie podwyżek podpisane przez Andrzeja Dudę weszło w życie 1 sierpnia, a  zarobki parlamentarzystów z ponad 8 tysięcy złotych urosły o kolejne 4,8 tys. -  w sumie zarabiają ponad 12 tysięcy złotych miesięcznie.

Z kolei ich diety wzrosły o 1,5 tysiąca złotych. Premier praz marszałkowie Sejmu i Senatu co miesiąc za prace dostają pensje w wysokości 20,5 tysiąca złotych, a wicemarszałkowie Sejmu i Senatu, wicepremierzy i prezes Najwyższej Izby Kontroli - mają ponad 14 200 złotych wynagrodzenia zasadniczego oraz ponad 4 tys. tzw. dodatku funkcyjnego.

Poseł Marek Suski zapytany o cenę masła, nie zdołał odpowiedzieć Poseł Marek Suski nie zna ceny masła. "Na produktach w sklepie nie ma cen"

Andrzej Duda argumentował podpisanie rozporządzenia tym, że chodzi o "urealnienie pensji osób na kierowniczych stanowiskach w państwie" do współczesnych warunków. Zaznaczył, że w 1995 roku pensja premiera wynosiła odpowiednik dziewięciu średnich krajowych, a obecnie są to trzy średnie krajowe. - Wszystkie pensje wzrosły, a te stoją, ponad 20 lat - powiedział prezydent.

Więcej o: