- Mam dziś niewątpliwą przyjemność zakomunikowania nowelizacji budżetu, która sprawia, że możemy więcej środków zainwestować. Zdecydowaliśmy się zwiększyć budżet na zdrowie - powiedział podczas wtorkowej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki. O nowelizacji ustawy budżetowej mówił tak, jakby stała się ona już faktem i nie istniał parlament, którego obie izby muszą taką nowelizację przegłosować.
Wpływy do budżetu, jak mówił premier, przekroczyły założenia o 80 mld zł. Premier poinformował również o większym wzroście PKB niż szacowany, który ma wynieść ok. 4,8-4,9 proc. Pieniądze te mają zostać wedle słów Morawieckiego wpompowane w gospodarkę, by powstawały nowe miejsca pracy i rosły wynagrodzenia.
Budżet 2021 - nowelizacja zwiększająca wydatki
Premier Morawiecki podczas konferencji powiedział, że "nowelizacja budżetu umożliwi przeznaczenie więcej środków na zdrowie, na szkolnictwo wyższe, na kształcenie medyków, na poprawę deficytów z poprzednich lat".
Nadwyżka w nowelizowanym budżecie ma zostać w największym stopniu przeznaczona na transport. Na ten cel ma być przeznaczone dodatkowe 10,1 mld zł z czego:
- 6,4 mld zł na koleje,
- 3,6 mld zł na drogi.
Środki te będą mogły zostać wykorzystanie w 2021 i 2022 roku.
Na ochronę zdrowia rząd chce przeznaczyć w znowelizowanym budżecie natomiast dodatkowy 1 mld złotych. Premier Morawiecki zapowiedział też więcej środków na osoby z niepełnosprawnościami, "po to, by włączyć te osoby do normalnego funkcjonowania w społeczeństwie, to jest naszym absolutnym obowiązkiem" - powiedział premier.
Dodatkowe środki na rolnictwo i samorządy
Ten sektor ma zostać wsparty dodatkowymi 650 mln zł. Pieniądze mają zostać przeznaczone na:
- zwalczanie chorób zakaźnych zwierząt;
- pomoc finansową udzielaną przez ARiMR na wyrównanie kwoty obniżonego dochodu dla producenta świń na obszarze objętym restrykcjami w związku ze zwalczaniem ASF;
- wsparcie jednostek realizujących zadania w obszarze rolnictwa.
Olbrzymie środki mają trafić również do samorządów. 4 mld zł ma pójść na "niwelowanie cywilizacyjnych opóźnień". Premier miał tu na myśli pieniądze na inwestycje wodno-kanalizacyjne.
