Ogrzewanie gazem jest coraz bardziej kosztowne. Średni rachunek właścicieli nieruchomości wyniesie w październiku 295,38 zł, chociaż jeszcze w kwietniu wynosił 252,15 zł - wylicza Businness Insider. "To już poważna podwyżka, rocznie pochłaniająca ponad 500 zł" - pisze portal.
Rekordowe ceny gazu. Rachunki za ogrzewanie w górę
Powodem podwyżek jest wzrost cen gazu na Towarowej Giełdzie Energii. - Od początku bieżącego roku do września notowania gazu wzrosły o nawet 234 proc. - wylicza Agnieszka Głośniewska, rzeczniczka prasowa Urzędu Regulacji Energetyki, który zatwierdza wysokość taryf za gaz i prąd dla użytkowników indywidualnych.
Możliwe, że ceny gazu będą rosnąć nadal. A to oznaczałoby, że ponownie osoby, które ogrzewają się gazem, mogą odczuć wyższe ceny w największym stopniu. - Mamy dane dotyczące kontraktów terminowych. Spodziewamy się utrzymania wysokich cen gazu nawet do pierwszego kwartału przyszłego roku - mówił na konferencji prasowej na początku września prezes PGNiG Paweł Majewski. - Dopiero od drugiego kwartału widzimy w kontraktach pewien spadek cen. Ale kluczowy wpływ na bieżące ceny będzie miała pogoda tej zimy - dodał. Oznacza to, że przed zakończeniem sezonu grzewczego na obniżkę cen nie ma co liczyć.
)
Ceny gazu w górę od października
Więcej zapłacą nie tylko ci, którzy gazem się ogrzewają, ale na nim gotują. Od pierwszego października Urząd Regulacji Energetyki na wniosek PGNiG Obrót Detaliczny zatwierdził trzecią w tym roku zmianę taryfy dla gospodarstw domowych tej spółki.
- Wrześniowa zmiana taryfy PGNiG OD oznacza wzrost cen paliw gazowych o 7,4 proc., przy czym stawki opłat abonamentowych pozostają na niezmienionym poziomie - czytamy w komunikacie URE.
)
Nadchodzi uwolnienie cen gazu
Informacje o rosnących cenach gazu są niepokojące w kontekście nadchodzącego uwolnienia rynku. Jak przypomina Ministerstwo Klimatu dla odbiorców indywidualnych ma ono nastąpić od 1 stycznia 2024 roku. - Ustalenie tak odległego terminu zapewnia gospodarstwom domowym czas na przystosowanie się do nadchodzących zmian - czytamy w komunikacie resortu.
Zdaniem ministerstwa obawy przed skokowym wzrostem cen gazu dla gospodarstw domowych są nieuzasadnione. "Należy zauważyć, że relacje medialne przewidujące znaczny wzrost cen, za punkt odniesienia biorą kraje Europy Zachodniej, co nie jest miarodajne w stosunku do sytuacji polskiej. Przenoszenie kształtowania cen gazu bez uwzględnienia takich czynników, jak np. wysokość przeciętnego wynagrodzenia, funkcjonujące programy społeczne czy ceny innych nośników energii, należy uznać za zbyt schematyczne i uproszczone" - twierdzi resort.
