Lekarze po "zawodówkach". 1 października w Sejmie projekt ustawy o kształceniu medyków

Projekt ustawy, która pozwoli na kształcenie lekarzy w wyższych szkołach zawodowych, zostanie przeczytany w Sejmie w najbliższy piątek. O planowanych rozwiązaniach mówił wcześniej minister zdrowia Adam Niedzielski.

Jak napisano w uzasadnieniu projektu, po zmianie nowy przepis będzie dopuszczał prowadzenie studiów o profilu ogólnoakademickim, o ile taki profil będzie wynikał ze standardów kształcenia - przepisów wydanych na podstawie art. 68 ust. 3 ustawy, na kierunku lekarskim i lekarsko-dentystycznym.

Zmiany te wynikają z zamiaru rozszerzenia grupy uczelni uprawnionych do wnioskowania o uzyskanie pozwolenia na utworzenie studiów na kierunku lekarskim i lekarsko-dentystycznym.

Zobacz wideo Fiałek: Po pandemii wielu medyków wyemigruje. To będzie tragedia większa niż COVID-19

Lekarze ze szkół zawodowych

W projekcie ustawy przewidziano zmiany (w art. 53 ust.), które mają uelastycznić warunki dotyczące możliwości ubiegania się przez uczelnie o pozwolenia na utworzenie studiów przygotowujących do wykonywania zawodu lekarza i lekarza dentysty.

- Zwiększenie liczby uczelni, które będą mogły ubiegać się o pozwolenie na prowadzenie tych studiów i po spełnieniu wszystkich warunków wynikających z rozporządzeń Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego (w sprawie studiów oraz w sprawie standardów kształcenia przygotowującego do zawodów lekarza i lekarza dentysty) uzyskają uprawnienie do ich prowadzenia, przełoży się na zwiększenie liczby studentów, a w konsekwencji absolwentów, w sytuacji rosnącego zapotrzebowania na lekarzy w systemie opieki medycznej - napisano w uzasadnieniu projektu. Projektowane rozwiązania mają więc odpowiadać na deficyt kadry medycznej - przekonuje ustawodawca.

W szpitalach w Łódzkiem już 91 osób z COVID-19. Co dziewiąty pacjent pod respiratorem Lekarze osaczani przez antyszczepionkowców rezygnują z pracy

Jak podała Polska Agencja Prasowa, aby rozszerzyć grupę uczelni, które mogą wnioskować o uzyskanie pozwolenia na prowadzenie studiów na kierunku lekarskim i lekarsko-dentystycznym, w projekcie przewidziano taką możliwość dla tych uczelni, które - według stanu na dzień złożenia wniosku o pozwolenie na utworzenie tych studiów - prowadzą studia na co najmniej jednym kierunku przygotowującym do wykonywania zawodu, tj. lekarza, lekarza dentysty, farmaceuty, pielęgniarki, położnej, diagnosty laboratoryjnego, fizjoterapeuty lub ratownika medycznego, oraz posiadają kategorię naukową w dyscyplinie nauki medyczne lub w dyscyplinie nauki o zdrowiu. A zatem prowadzą badania naukowe w takim zakresie.

Projekt budzi kontrowersje

- Jako minister zdrowia, ale myślę, że mogę to powiedzieć również w imieniu pana ministra edukacji i nauki, pokładamy w was ogromną nadzieję, nadzieję na pomoc w zbudowaniu takiego zasobu kadr, który będzie umiał odpowiedzieć na zwiększające się potrzeby leczenia Polaków - mówił w zeszłym tygodniu minister zdrowia Adam Niedzielski.

Minister zdrowia Adam Niedzielski Niedzielski: Mamy projekt kształcenia lekarzy w szkołach zawodowych

Do tej pory lekarze byli kształceni wyłącznie na uniwersytetach i w akademiach medycznych - należy tam ukończyć co najmniej sześć lat nauki, później konieczne jest ukończenie kilkuletniej specjalizacji. W wyższych szkołach zawodowych naukę można zakończyć już po trzech latach z tytułem licencjata (możliwe jest oczywiście też dalsze kształcenie). Zdaniem medyków możliwość kształcenia lekarzy w szkołach zawodowych doprowadzi do obniżenia jakości kształcenia, a w konsekwencji też obniżenia jakości opieki medycznej. 

Więcej o: