Kiedy przyszła pandemia, większość studentów przeszła na zdalne nauczanie. Teraz, wiele miesięcy później, większość uczelni zdecydowała się jednak przywrócić zajęcia stacjonarne, przynajmniej w formie hybrydowej. Studenci masowo szukają więc mieszkań do przeprowadzki i zderzają z wysokimi cenami za wynajem. TVN24 podaje, że w niektórych lokalizacjach ceny wzrosły nawet o połowę. A do tego doliczyć trzeba przecież także wzrost cen produktów i usług.
"W II kwartale 2021 r. stawki najmu wzrosły aż na 30 analizowanych przez nas rynkach, a spadły na zaledwie siedmiu" - czytamy w raporcie Expandera i Rentier.io. Szczególne podwyżki w ciągu roku zanotowano w Białymstoku, Łodzi i Toruniu, natomiast koszty najmu zmniejszyły się w Krakowie i Warszawie - czytamy. Dane te pochodzą jednak czerwca, kiedy studenci kończyli rok akademicki, w większości zresztą zdalnie.
"Rynek wychodzi z covidowego dołka i to z przytupem" - pisze natomiast TVN24 i cytuje eksperta rynku nieruchomości. - Jak ktoś zobaczy stawki, to może się złapać za głowę, bo tu, gdzie parę lat temu płaciliśmy 2,5 tysiąca złotych, dziś trzeba zapłacić cztery tysiące złotych - mówi Marcin Krasoń. Zdaniem stacji studenci, w przeciwieństwie do osób pracujących, mają jednak wybór i mogą skorzystać z akademika. Ale czy na pewno?
W Polsce jest około 1,2 miliona studentów, tymczasem jak czytamy na portalu Money.pl, w głównych ośrodkach akademickich w Polsce znajduje się zaledwie około 80,3 tys. miejsc. W bardzo różnorodnych cenach. Według danych firmy CBRE, w akademikach publicznych uczelni przeciętna opłata wynosi 446 zł miesięcznie, natomiast w ośrodkach prywatnych około 1195 zł - czytamy.
W przypadku uczelni państwowych miejsca w domu studenta przyznawane są na podstawie konkretnych kryteriów: dochodu na osobę w rodzinie czy odległości uczelni od domu. W wielu ośrodkach organizowane są konkursy, gdzie liczy się każdy dodatkowy punkt. Punkty natomiast, poza wspomnianymi kryteriami, przyznaje się także za działalność studencką, otrzymywane stypendia czy potwierdzony stopień niepełnosprawności.