ZUS da spokój sąsiadom osób na L4. Zakład dementuje doniesienia o "tropieniu" chorych

Zakład Ubezpieczeń Społecznych dementuje informacje, jakoby przedstawiciele ZUS mieli odwiedzać sąsiadów osób przebywających na zwolnieniu lekarskim i prosić o informacje na ich temat. Wcześniej doniesienia na ten temat pojawiły się w niektórych mediach.

Zakład nie będzie też mógł wystąpić do operatora sieci komórkowej, ani banku o informacje na temat ich klientów - informuje rzecznik Zakładu Paweł Żebrowski. Wyjaśnia, że nowe przepisy, które wynikają ze znowelizowanej 24 czerwca 2021 roku ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, zaczną obowiązywać 1 stycznia 2022 roku i nie dają takich uprawnień ZUS.

Zobacz wideo Oszuści mogą podszyć się pod bank. Jak nie dać się nabrać?

Rzecznik zwraca uwagę, że obecnie brak pełnej i rzetelnej informacji i dokumentacji od płatników składek lub ubezpieczonych utrudnia ustalanie prawa do zasiłków, ich terminową wypłatę oraz ich weryfikację.

ZUS dementuje pogłoski o tropieniu chorych 

Dotychczas - wskazuje - zdarzały się sytuacje, że płatnicy składek lub ubezpieczeni, powołując się na brak podstawy prawnej do udostępnienia danych, odmawiali przekazywania informacji lub dokumentów. Paweł Żebrowski podkreśla, że nowy przepis ma być skutecznym narzędziem, który przyczyni się do pozyskiwania od płatników składek i ubezpieczonych danych koniecznych do przyznania prawa i wypłaty świadczenia z ubezpieczeń społecznych, bądź ich weryfikacji.

Chodzi np. o potwierdzenie okoliczności zawartych w oświadczeniach składanych przez ubezpieczonych w celu ustalenia prawa do zasiłku, istnienia okoliczności powodujących ustanie prawa do świadczeń albo wstrzymanie ich wypłaty czy ustalenie okoliczności związanych z prawidłowością wykorzystywania zwolnień od pracy. Paweł Żebrowski nawiązuje do sytuacji, kiedy osoba zatrudniona u dwóch pracodawców przebywa na zwolnieniu lekarskim.

- ZUS będzie mógł pozyskać informacje, czy ubezpieczony wykorzystując zwolnienie lekarskie w jednej firmie, nie pracował w tym samym czasie u drugiego pracodawcy - wyjaśnia rzecznik ZUS.

Więcej o: