Zakaz handlu czeka rewolucja. Rząd chce bowiem zlikwidować uchwalone przed kilkoma laty przepisy, które umożliwiają dziś działalność sklepu, o ile jest on placówką pocztową. Zgodnie z prawem do uzyskania tego statusu wystarczy umowa na dostarczanie przesyłek z Pocztą Polską lub firmą kurierską.
Nowe przepisy zakładają, że działalność pocztowa musi miech charakter przeważający. Senatorowie nowe prawo chcieli jednak złagodzić. Wprowadzili przepis, który umożliwiłby pracę za ladą emerytom lub rencistom. Dziś w niedzielę niehandlową pracować może bowiem wyłącznie właściciel sklepu lub jego najbliższa rodzina.
Prawo i Sprawiedliwość poprawkę jednak odrzuciła. Decyzję podjął już klub. Powody zeszłotygodniowego głosowania wyjaśniła w rozmowie z "Faktem" posłanka PiS Teresa Wargocka. - Uważam, że ten jeden dzień w tygodniu, niedziela, powinien być zarezerwowany dla rodziny, cała rodzina wielopokoleniowa powinna móc być razem - stwierdziła.
Wyjaśniła też, że emeryci mają możliwość dorabiania - w pozostałe dni tygodnia
Izba niższa Parlamentu zajmowała się nowymi przepisami pod koniec ubiegłego tygodnia. Sejm przegłosował wówczas uszczelnienie zakazu handlu w niedzielę. Większość poprawek Senatu, w tym tę odnoszącą się do emerytów i rencistów, odrzucił.
Komisja zaakceptowała natomiast poprawkę, która przewiduje obniżenie - z 50 proc. do 40 proc. - progu dochodów liczonych od sprzedaży detalicznej dla placówek handlowych świadczących usługi pocztowe, który jest wymagany do zgody na otwarcie sklepu w niedzielę.