Inflacja roczna w Unii Europejskiej wyniosła we wrześniu br. 3,6 proc. - poinformował Eurostat. To najwyższy odczyt od 13 lat (konkretnie od listopada 2008 r.). Dość przypomnieć, że jeszcze w grudniu 2020 r. UE była jako całość na granicy deflacji - inflacja roczna wynosiła raptem 0,3 proc.
Tempo wzrostu cen rośnie niemal we wszystkich krajach UE. W porównaniu z odczytami z sierpnia, tylko w jednym - Belgii - inflacja spadła. We Francji była we wrześniu taka sama jak w sierpniu, w pozostałych 25 krajach wrześniowa inflacja była wyższa.
Najwyższy poziom - 6,4 proc. - inflacja roczna osiągnęła we wrześniu w Estonii i na Litwie. Podium zamyka Polska z 5,6-procentowym wzrostem cen. Gwoli wyjaśnienia, inflacja podawana przez Eurostat - tzw. inflacja HICP - jest mierzona nieco inną metodologią niż robi to GUS (a który za wrzesień zaraportował w Polsce inflację 5,9 proc.). Europejska miara pozwala jednak porównywać tempo wzrostu cen pomiędzy krajami UE.
Więcej o inflacji przeczytasz na Gazeta.pl.
W samej strefie euro inflacja we wrześniu sięgnęła 3,4 proc. i także była najwyższa od 13 lat (od września 2008 r.). A warto przypomnieć, że jeszcze w grudniu ub.r. w strefie euro mieliśmy do czynienia z deflacją -0,30 proc.
Zgodnie z danymi Eurostatu, do inflacji w strefie euro w głównej mierze (w niemal połowie) przyczyniły się wzrosty cen energii. Ich kontrybucja w łącznych odczycie wskaźnika wyniosła +1,63 pp. Usługi dodały do wskaźnika inflacji 0,72 pp., żywność, alkohol i tytoń 0,44 pp., ale inne dobra (szeroka grupa, w którą mieszczą się np. odzież i obuwie, samochody, książki i prasa, meble i wyposażenie domu czy elektronika) w 0,57 pp.
Bardzo możliwe, że w kolejnych miesiącach zobaczymy w odczytach inflacji podawanej przez Eurostat jeszcze wyższe odczyty dla wielu krajów, w tym Polski. Prognozy ekonomistów dla inflacji wyliczanej przez GUS nie pozostawiają złudzeń - odczyt za październik będzie zaczynał się od cyfry 6. Nie jest wykluczone, że na przełomie 2021 i 2022 r. GUS będzie wręcz informował o 7-procentowej inflacji w Polsce.
Ponad 6 proc. inflacji we wrześniu - według krajowych metodologii - miały nie tylko Estonia i Litwa, ale także Rumunia.