Obajtek: Gdyby nie działania polskiego rządu i Orlenu, to ceny benzyny przekroczyłyby 7 zł za litr

Daniel Obajtek stwierdził, że Polacy "już dawno płaciliby 7 zł za litr benzyny", gdyby nie działania podjęte przez rząd i Orlen. Możliwe jednak, że ostatecznie ceny taki poziom osiągną. - Według prognoz za litr paliwa na koniec roku możemy zapłacić około 6 zł i 60 gr. A w najczarniejszym scenariuszu nawet 7 złotych - mówił w "Studiu Biznes" analityk rynków paliw.
Zobacz wideo Co dalej z cenami gazu? Czopek: Może zdrożeć gigantycznie

Ceny benzyny od kilkunastu dni biją rekordy, ale zdaniem szefa PKN Orlen mogłyby być znacznie wyższe. Szef paliwowego giganta stwierdził w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną", że Polacy mogliby płacić na stacjach jeszcze więcej. Dlaczego zatem nie płacą? 

Daniel Obajtek: Gdyby nie działania rządu, benzyna byłaby już dawno po 7 zł

Gdyby nie działania polskiego rządu, walczącego z mafiami paliwowymi i optymalizacje podejmowane przez Orlen, to ceny już dawno przekroczyłyby 7 zł za litr. Dzięki rządom Prawa i Sprawiedliwości oraz naszym decyzjom Polska ma dziś jedne z najniższych cen paliw w Europie

- stwierdził Daniel Obajtek.  Wyjaśnił też, że w Europie taniej jest tylko w Bułgarii i Rumunii, a na Słowacji, Litwie, w Czechach czy Niemczech jest drożej. 

California Storms USA. Bomba cyklonowa w Kalifornii. Fala zniszczeń i brak prądu [ZDJĘCIA]

Daniel Obajtek: Jesteśmy bogatszym społeczeństwem niż w 2012 r

Spytany o odniesienie siły nabywczej przypomniał sytuację sprzed dekady. - W 2012 r. benzyna na stacjach również osiągała 6 zł. Wtedy cena baryłki ropy przekraczała ok. 100 dol., ale kurs dolara wynosił niewiele powyżej 3 zł. Teraz ropa jest tańsza i kosztuje ok. 85 dol. za baryłkę, ale dolar zbliża się do 4 zł - wyliczał prezes Orlenu. Zapewniał też, że obecne koszty spółki są znacznie wyższe. 

Daniel Obajtek zapewnił, że sytuacja ekonomiczna Polaków jest lepsza. - Jesteśmy bogatszym społeczeństwem niż w 2012 r. Wtedy minimalna stawka godzinowa wynosiła ok. 9 zł. Teraz wynosi ok. 18 zł. Najniższa ówczesna pensja to ok. 1600 zł, teraz 2800 zł, średnia wówczas to ok. 3700 zł, teraz ok. 6 tys. zł. Przeciętny Polak w porównaniu do 2010 r. za średnią pensję może kupić o ok. 60 proc. więcej benzyny. W Niemczech ten wynik to tylko 28 proc. - stwierdził.

Więcej na temat rosnących cen na stronie głównej Gazeta.pl

Ekspert: 7 zł za litr benzyny możliwe jeszcze w tym roku

Rosnące ceny ropy naftowej mogą sprawić, że Polacy wkrótce za tankowanie zapłacą znacznie więcej. - Według prognoz za litr paliwa na koniec roku możemy zapłacić około 6 złotych i 60 groszy. A w najczarniejszym scenariuszu nawet 7 złotych - mówił w "Studiu Biznes" Dawid Czopek analityk rynków paliw, zarządzający Polaris FIZ. 

Zdaniem eksperta sytuacja szybko się nie zmieni. - Powinniśmy się przyzwyczajać, że taki poziom cen będzie charakteryzowało nie słowo "drogo", ale "normalnie" - stwierdził we wcześniejszym komentarzu dla Gazeta.pl. - Powrót w granice 5 zł, bez dużej liczby po przecinku, jest mało prawdopodobny. Z poziomu, który widzimy teraz, trudno będzie zejść - dodał. 

. Tanio na stacjach paliw już było. 6 zł? Kwestia czasu. 7 zł? Niewykluczone

Podwyżki stóp będą jak zimny prysznic na ceny mieszkań? Czekamy na wasze pytania do eksperta. Wracamy z kolejnym odcinkiem programu Q&A. Wy, nasi czytelnicy, zdecydowaliście, że jego tematem będzie rynek nieruchomości. Czekamy na wasze pytania, przysyłajcie je do nas na adres news_gazetapl@agora.pl, a zadamy je ekspertowi w najbliższy czwartek.

Więcej o: