Polska znalazła sposób na kary? "Nikt z polskich władz nie otworzył przesyłki z TSUE"

TSUE nałożył w środę kolejną karę na Polskę. Za brak zawieszenia Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego płacić musimy milion euro dziennie. Możliwe jednak, że części nałożonej kary jednak nie zapłacimy.

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nałożył na Polskę kolejną karę. Najwyższą do tej pory, bo zgodnie z decyzją ogłoszoną w środę nasz kraj ma płacić milion euro dziennie. Powodem jest brak realizacji nakazu zawieszenia Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. 

Polska nie zapłaci kary nałożonej przez TSUE? Najpierw trzeba odebrać pismo

Naliczanie kar rozpocznie się jednak dopiero wtedy, gdy rząd odbierze zawiadomienie wysłane przez TSUE. RMF FM ustalił, że do tej pory to się nie stało. "Nikt z polskich władz nie otworzył do tej pory przesyłki elektronicznej wysłanej przez TSUE w tej sprawie w systemie e-Curia, który służy do porozumiewania się krajów członkowskich i Komisji Europejskiej".

Jak ustaliła stacja nieoficjalnie, w Komisji Europejskiej podejrzewają, że "polskie władze celowo nie odbierają przesyłki". 

Jeśli Polska nie odbierze pisma, UE i tak zacznie naliczać kary

Nie wiadomo, czy pismo TSUE zostało już odebrane, teoretycznie polski rząd może zwlekać z jego odbiorem nie dłużej niż tydzień. Po tym czasie decyzja zostanie uznana za doręczoną. I kara zacznie być naliczana. UE może jednak wysłać decyzję pocztą kurierską i przyspieszyć termin skutecznego doręczenia decyzji. 

W przypadku kary nałożonej za sprawę kopalni w Turowie kary naliczane są od dnia wydania decyzji. Potwierdził to resort klimatu. "Kary pieniężne zasądzone w postanowieniu wiceprezes Trybunału z dnia 20 września 2021 r. dotyczą ściśle określonych ram czasowych: od dnia 20 września 2021 r., aż do chwili, w której Rzeczpospolita Polska zaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów, a w każdym razie nie dłużej niż do chwili ogłoszenia wyroku kończącego postępowanie w sprawie skargi Republiki Czeskiej" - czytamy w stanowisku przesłanym do Gazeta.pl. 

Więcej o sporach Polski i UE na stronie głównej Gazeta.pl.

Milion euro za Sąd Najwyższy, pół za Turów. Liczymy, ile Polska musi zapłacić za decyzje PiS

O ile nie wiemy, czy licznik kar bije już w przypadku Sądu Najwyższego, to w przypadku Turowa możemy obliczyć łączną wysokość kar. Od dnia jej nałożenia minęło 38 dni. Oznacza to, że wartość kar osiągnęła 19 mln euro. To równowartość 87 mln zł. 

Możemy też oszacować, ile Polska będzie musiała zapłacić za oba spory z Unią Europejską w ujęciu miesięcznym. Za niewykonanie decyzji w sprawie Turowa miesięczna kara wynosi 15-15,5 mln euro, czyli 69-71,5 mln zł. Miesięczna kara za niewykonanie decyzji dotyczącej Sądu Najwyższego wyniesie zaś 30-31 mln euro. To 138,6-143,3 mln zł. Łącznie daje to od 45 do 46,5 mln euro, czyli 208 do 215 mln zł. 

Więcej o: