Międzynarodowy Dzień Walki z Wypaleniem Zawodowym obchodzimy 14 września. Światowa Organizacja Zdrowia już w 2019 roku podjęła decyzję, że wypalenie zawodowe zostanie uznane za chorobę i wpisane do Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych (ang. International Statistical Classification of Diseases and Related Health Problems, w skrócie ICD). Lista ta jest aktualizowana okresowo, obecnie obowiązuje jej dziesiąta wersja. ICD-11 w życie wchodzi 1 stycznia 2022 roku.
Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl
Od nowego roku osoby, które mają objawy wypalenia zawodowego, będą mogły otrzymać L4, czyli zwolnienie lekarskie. Podobnie jak w przypadku depresji, zwolnienie z tego powodu pozwoli na swobodne poruszanie się, jak pójście na zakupy czy basen.
- Według raportu Mindy aż połowa pracowników miewała w ciągu ostatniego roku problem z wypaleniem zawodowym. Co ciekawe, półtora raza częściej dotykał on osób młodych, w przedziale wiekowym 25-35 lat, w porównaniu ze starszymi pracownikami z przedziału 45-55 lat. Można więc przypuszczać, że skala tego problemu będzie tylko większa - powiedział w rozmowie z agencją Newseria Biznes Igor Pielas, założyciel Activy & Mindy, aplikacji do treningów uważności.
Syndrom wypalenia zawodowego w oczywisty sposób jest związany z pracą. Jego objawami jest utrata przyjemności z jej wykonywania oraz uczucie nieustannego stresu i niezadowolenia z wyników. Towarzyszą mu także uczucie braku rozwoju czy chroniczne zmęczenie.
Do określenia stopnia wypalenia zawodowego używa się różnych kwestionariuszy. Najczęściej stosowana jest trójwymiarowa teoria wypalenia Christiny Maslach. Zgodnie z nią na tę chorobę składają się trzy elementy:
Skutki wypalenia zawodowego wpływają nie tylko na pracę i mogą odbijać się również na życiu rodzinnym.