Zakaz handlu w niedziele wprowadzono w 2018 roku, za rządów Prawa i Sprawiedliwości. Początkowo niehandlowa była tylko jedna niedziela w miesiącu. Przepisy były sukcesywnie zaostrzane, a punktem kulminacyjnym jest obecnie obowiązujące prawo. W 2021 roku zaplanowano siedem niedziel handlowych.
Niedziele handlowe rozplanowano w okolicach ważnych wydarzeń, które zwiększają ruch w sklepach. Należą do nich święta, a także rozpoczęcie i zakończenie roku szkolnego. Jedynym miesiącem, który ma więcej niż jedną niedzielę handlową, jest grudzień. Święta Bożego Narodzenia są bowiem najgorętszym okresem dla sklepów.
Więcej podobnych treści na stronie głównej Gazeta.pl
W przyszłym miesiącu w niedziele sklepy będą otwarte:
To już drugi rok, gdy zakaz handlu w niedziele obowiązuje w pełnej formie oraz drugi raz, gdy rządzący zdecydowali się na umożliwienie otwarcia sklepów przez całe dwa tygodnie przed Bożym Narodzeniem.
Ustawa o zakazie handlu w niedziele nie obowiązuje m.in. aptek, stacji benzynowych, kwiaciarni i lokali gastronomicznych. W każdą niedzielę może być otwarty również sklep prowadzony przez właściciela. Ostatni wyjątek stanowią sklepy o statusie placówki pocztowej.
To ten zapis wzbudził w ostatnich miesiącach kontrowersje. Przez długi czas luka ta nie była szeroko wykorzystywania przez sklepy. W połowie roku zaczęły z niej korzystać pierwsze sieci, zawiązując umowy z firmami kurierskimi na odbiór przesyłek. Z czasem dołączyła do tego większości sieci handlowych w Polsce, m.in. Biedronka, Lidl, Kaufland czy Carrefour.
Luka prawna została jednak załatana. Ustawa zaostrzająca zakaz handlu została już przyjęta. Przepisy doprecyzowują, że w niedzielę mogą być otwarte sklepy o statusie placówki pocztowej, które wykażą, że min. 40 proc. ich dochodów pochodzi z tej właśnie działalności. Znowelizowane prawo zacznie jednak obowiązywać dopiero od początku lutego.