Koszalin. 2,5 m2 z antresolą. Jan Śpiewak: Oto polska deweloperka. Inwestor: Odpowiedź na potrzeby rynku

Deweloper z Koszalina przedstawił projekt budynku mieszkalnego, w którym ma być siedem niewielkich lokali. Powierzchnia najmniejszego z nich to zaledwie 2,5 m2. Projekt "łączy najlepsze tradycje polskiego więziennictwa i polskiej deweloperki" - komentuje aktywista Jan Śpiewak.

W serwisie społecznościowym, który specjalizuje się w poszukiwaniu inwestorów, pojawił się projekt nieruchomości zlokalizowanej w centrum Koszalina. Zgodnie z koncepcją architektoniczną, obiekt miałby posiadać siedem lokali, z czego powierzchnia największego z nich to 13 m2, a najmniejszego - 2,5 m2.

Przeczytaj więcej informacji o rynku nieruchomości na stronie głównej Gazeta.pl

"Gdyby przepisy na to pozwalały to deweloperzy sprzedawaliby mikrokawalerki bez okien"

Mikrokawalerka, jak wynika z koncepcji przedstawionej przez dewelopera z Koszalina, będzie zawierała toaletę z prysznicem, a tuż obok niej pojawi się "kuchnia", czyli niewielka przestrzeń, w której umieszczona ma być szafka kuchenna. Natomiast sypialnia, a właściwie pojedyncze łóżko z oknem ma znajdować się na antresoli. Z projektu wynika, że w mikrokawalerce nie byłoby raczej miejsca na szafę, czy nawet lodówkę.

"Mikrokawalerka z Koszalina: 2.5 mkw z antresolą. Przepisy więzienne mówią o tym, że na więźnia w celi powinno przypadać minimum 3 metry kwadratowe. Ten innowacyjny produkt para mieszkaniowy łączy najlepsze tradycje polskiego więziennictwa i polskiej deweloperki" - ocenił aktywista Jan Śpiewak. Zauważył również, że projekt niewielkiego lokal może stać w sprzeczności z polskim prawem.

"Polskie prawo przewiduje, że lokal mieszkalny musi mieć 25 mkw minimum. Deweloperzy obchodzą przepisy, udając, że to lokale usługowe. Jeśli przepisy by pozwalały to sprzedawaliby mikrokawalerki bez okien. Tak działa wolny rynek" - dodał.

Czy nietypowe rozwiązania mieszkaniowe, które można znaleźć w internecie, są w ogóle legalne? Zapytaliśmy o to radcę prawnego. Przeczytaj poniższy artykuł:

"Nadmierne regulacje niczemu nie służą"

Projekt mikrokawalerki z Koszalina wywołał ogromną dyskusję na Facebooku. Komentarza w sprawie udzielił też sam deweloper, który stwierdził, że koncepcja jest "wynikiem odpowiedzi na potrzeby rynku" i może być przykładem "możliwości adaptacji do miejsca dobrowolnego zamieszkania - mikrokawalerki". "Przeznaczenie lokalu w przedstawionej prezentacji to wizja skrajnego wykorzystania przestrzeni w danym budynku" - wyjaśnił Krzysztof Stosio, prezes firmy "100-SIO" Synergia dla serwisu Noizz. "Budynek, jak i lokale nie są przeznaczone na sprzedaż. Ich przeznaczenie jest tylko i wyłącznie do wynajmu" - dodał.

Stosio odniósł się do wpisu Jana Śpiewaka, mówiąc, że "w przypadku celi więziennej jest to przymus - w przypadku wynajmu jakiegokolwiek lokalu niezależnie czy to hipotetyczne 2,5 m kw, czy też 4, 5, 6, 10 m kw i więcej, dochodzi do zawarcia kontraktu". Prezes firmy "100-SIO" Synergia zaznaczył, że nikt nikogo nie zmusza do określonych zachowań.

Zobacz wideo Skąd się bierze patodeweloperka? Narkun: Deweloperzy wykorzystują to, co daje im prawo
Więcej o: