Eurocash to hurtowy dystrybutor żywności. Współpracuje z 80 tysiącami niezależnych polskich sklepów. W środę 1 grudnia UOKiK poinformował, że na firmę nałożono 76 mln zł kary za nieuczciwe wykorzystywanie przewagi kontraktowej.
Szef UOKiK Tomasz Chróstny poinformował, że Eurocash miała pobierać od dostawców produktów rolnych i spożywczych nieuzasadnione dodatkowe opłaty.
Część usług, za które płacili kontrahenci, w ogóle nie była wykonywana, a niektóre spółka powinna świadczyć w ramach podpisanej umowy bez dodatkowego wynagrodzenia. Ponadto dostawcy nie otrzymywali informacji o kosztach i rezultatach niektórych usług. Celem tego typu działań Eurocash było obniżenie wynagrodzenia podmiotom dostarczającym do sklepów produkty rolne i spożywcze
- mówi Tomasz Chróstny.
Wśród tych usług UOKiK wylicza: zapewnienie utrzymania w ofercie handlowej, umożliwienie organizowanie w sklepach sieci handlowe ustalonych promocji, czy możliwość sponsorowania przez dostawcę spotkań integracyjnych sieci handlowej.
Więcej na temat biznesu na stronie głównej Gazeta.pl
Jak wyliczy UOKiK, korzyści finansowe z nieuzasadnionych opłat w latach 2018-2020 miały wynieść ponad 43 mln zł.
Eurocash poinformował w oświadczeniu, że nie zgadza się z decyzją UOKiK oraz ze stwierdzeniem, że spółka ma przewagę kontraktową nad zagranicznymi koncernami. Zarzuca urzędowi wspieranie zagranicznych korporacji, kosztem ich firmy.
UOKiK nie powinien chronić globalnych korporacji przed hurtownikiem, którego główna działalność koncentruje się na organizacji dostaw i poprawie konkurencyjności blisko 80 tysięcy polskich sklepów
- mówi Jacek Owczarek, członek Zarządu Eurocash S.A.
Decyzja UOKiK zdaniem Eurocash obrazuje "problem możliwej nieprawidłowej interpretacji definicji przewagi kontraktowej". Ponadto kara zdaniem spółki będzie niekorzystna dla konsumenta i gospodarki.
Nałożenie kary na Eurocash najprawdopodobniej wzmocni dyskryminujące praktyki dostawców wobec segmentu polskich sklepów niezależnych co jeszcze bardziej pogorszy ich konkurencyjność względem sieci dyskontowych. Nie leży to ani w interesie polskiego konsumenta, ani polskiej gospodarki
- dodaje Jacek Owczarek.
Eurocash nie zgadza się z tą decyzją w całości i zamierza skorzystać z prawa odwołania do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.