W sobotę odbyła się pierwsza konwencja AgroUnii jako partii politycznej. - Agrounia przeszła długą drogę, razem ją przeszliśmy. Wygraliśmy wiele bitew, upowszechniliśmy wiele tematów. To my pierwsi zaczęliśmy mówić o zdrowej żywności, o krótkim łańcuchu dostaw, o żywności w przystępnej cenie, o rozbiciu monopoli, o politykach nierobach, o politykach złodziejach. To my mówimy otwartym językiem i nazywamy ich takimi, jakimi oni są: obiboki, łobuzy i ludzie, którzy nie życzą nam dobrze - zaznaczał Michał Kołodziejczak.
Lider AgroUnii podkreślał, że "obroniła [ona - red.] nasz kraj, hodowców przed tzw. piątką dla zwierząt". - Działając razem z innymi, pokazaliśmy, że można przeciwstawić się tak szkodliwej ustawie, paranoi politycznej. (...) My jesteśmy, i ja jestem od tego, żeby oni się bali. Dość z nimi - mówił o Prawie i Sprawiedliwości.
Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl
Wśród postulatów, które wymienił Kołodziejczak, były m.in. godne warunki pracy dla pracowników, wyznaczenie maksymalnych marż dla warzyw, owoców i mięsa oraz znakowanie żywności flagą kraju pochodzenia. - Posprzątamy supermarkety, a później inne korporacje, które nas okradają, bo nie wyłudzają, nasze pieniądze - zaznaczał lider AgroUnii. Kołodziejczak zaproponował też, aby w sklepach pokazywane były dwie ceny: jedna produktu, a druga pokazująca kwotę, którą z tego otrzymuje rolnik. Nowa partia proponuje również utworzenie specjalnego funduszu, z którego wypłacane mają być rolnikom odszkodowania m.in. za szkody łowieckie czy "postojowe" gospodarstwom.
Michał Kołodziejczak przedstawił również postulaty polityczne. Polityków w trakcie swojego wystąpienia nazwał "łobuzami i obibokami" oraz "łajzami i złodziejami". Lider AgroUnii zaproponował "wiek emerytalny dla posłów" - posłowie musieliby oddawać swój mandat w wieku 65 lat.
W rozmowie z Interią Kołodziejczak przyznał, że chciałby zostać premierem. - Chcę wprowadzać wizje uczciwe dla wszystkich Polaków. Uważam, że z pozycji premiera będzie to dużo prostsze - stwierdził. - Marszałek Piłsudski mówił, że k***y i złodziei trzeba pogonić. I ich po prostu pogonimy. (...) Obecni politycy to banda złodziei, która ukradła nam to, co najcenniejsze - nadzieję - dodał.