Niedobór prądu w Polsce. "Braki w rezerwie". Pomagają nam sąsiedzi

W poniedziałek wystąpiły trudności w zbilansowaniu krajowego systemu elektroenergetycznego - powiadomiły Polskie Sieci Elektroenergetyczne. Polska otrzymała pomoc od Litwy, Niemiec, Szwecji i Ukrainy, lecz we wtorek problemy mogą się powtórzyć.

"Ze względu na niską generację wiatrową oraz postoje awaryjne i remontowe kilku jednostek wytwórczych w dniu 6.12.2021 r. wystąpiły trudności w zbilansowaniu krajowego systemu elektroenergetycznego. Niedobór bilansowy dotyczy braku możliwości dotrzymania wymaganego poziomu rezerw mocy" - informują w komunikacie Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE).

Prąd, żarówki (zdjęcie ilustracyjne)Jak przygotować się na blackout? Poradnik Rządowego Centrum Bezpieczeństwa

PSE zapowiada kolejne niedobory mocy

Jak czytamy, skala niedoboru rezerw mocy jest istotna i przekracza w niektórych godzinach 1000 MW. "Ryzyko dalszego pogorszenia się bilansu ze względu na dużą liczbę uruchamianych po weekendowym postoju jednostek wytwórczych, jest również istotne" - podkreślono.

Polskie Sieci Elektroenergetyczne tłumaczą, że planując pracę systemu w poniedziałek (6 grudnia), zastosowały środki zaradcze. Jeden z nich to przyjęcie międzyoperatorskiej pomocy awaryjnej z systemów sąsiednich.

"Na wniosek PSE pomocy udzielili operatorzy systemów Litwy, Szwecji, Niemiec i Ukrainy. Dzięki temu możliwe jest zbilansowanie systemu oraz dotrzymanie wymaganych poziomów rezerw mocy" - czytamy w komunikacie.

Zaznaczono również, że bilans krajowego systemu energetycznego będzie napięty także we wtorek 7 grudnia. "PSE na bieżąco analizują sytuację bilansową i będą podejmowały niezbędne działania dla zapewnienia bezpieczeństwa pracy krajowego systemu elektroenergetycznego" - podkreślono.

Przeczytaj więcej informacji o energetyce na stronie głównej Gazeta.pl

Inflacja w górę, ceny prądu wyraźnie rosną.Ceny prądu w górę od nowego roku. "Będą dwucyfrowe"

"Ubytki w rezerwie na wypadek problemów z dostępnością energii"

- Prądu nam nie zabraknie - tłumaczył wcześniej Bartłomiej Sawicki, dziennikarz "Rzeczypospolitej", dodając, że Polskie Sieci Elektroenergetyczne mają porozumienie z operatorami o pomocy wzajemnej.

Dla ścisłości. Mocy w systemie nam wystarczy. Chodzi jednak o ubytki w rezerwie na wypadek problemów z dostępnością energii w niektórych jednostkach elektroenergetycznych w Polsce. Taką rezerwę PSE zawsze "zabezpiecza" na wypadek awarii. Teraz wystąpiły braki w rezerwie

- napisał na Twitterze.

Zobacz wideo Jakich cen prądu możemy się spodziewać? Derski: Rachunki wzrosną ok. 20 proc.
Więcej o: