W listopadzie, według szybkiego szacunku GUS, inflacja wyniosła 7,7 proc. i była najwyższa od 2000 r. W środę 8 grudnia Rada Polityki Pieniężnej pod przewodnictwem Glapińskiego po raz trzeci z rzędu podniosła referencyjną stopę procentową - tym razem o 0,50 pp., do 1,75 proc. Według ekonomisty Adama Czerniaka, który był gościem środowego "Studia Biznes" inflacja pozostanie z nami na dłużej, a w styczniu możemy oczekiwać poziomów jeszcze wyższych niż obecne. Jakich? Posłuchaj fragmentu programu.
Prezes NBP przekonywał, że obecna inflacja w Polsce to przede wszystkim efekt wzrostu cen surowców, ale także polityki klimatycznej UE. Dodawał, że ceny rosną także wskutek dobrej koniunktury, m.in. sytuacji na rynku pracy. To napędza popyt w gospodarce, a więc i inflację.
- Inflacja w wielu rejonach świata wzrosła do najwyższych poziomów od dziesięcioleci. To zjawisko o zasięgu światowym, wynikające z czynników globalnych. Wielokrotnie o tym mówiłem, ale nadal nie do wszystkich to dociera albo jest jakaś bariera mentalna, która powoduje, że to nie dociera - powiedział na czwartkowej konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński.