W środę Sejmie odbyło się głosowanie nad projektem, który ma wprowadzić do obiegu emerytury stażowe. Wcześniej zgłoszono wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu (za odrzuceniem wniosku opowiadała się Konfederacja). Sejm ten wniosek odrzucił. - 426 posłów było przeciwko, za 11, wstrzymało się siedmiu. Oznacza to, że projekt trafi do sejmowej komisji polityki społecznej.
Wciąż nie ma jednak pewności, czy na dalszych etapach zyska akceptację obozu władzy. O wątpliwościach w tej sprawie mówił Janusz Śniadek, poseł PiS, były przewodniczący związku.
- Przyznaję, że dzisiaj staję tutaj z wyjątkowo ciężkim sercem, bo chciałbym móc zdeklarować, że jest jednoznaczne stanowisko Zjednoczonej Prawicy (...), niestety ciągle jeszcze takiego stanowiska nie ma - przyznał poseł. Śniadek wniósł o skierowanie projektu do dalszych prac - stwierdził cytowany przez TVN24.pl.
Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl
Komu przysługiwałaby nowa emerytura? Projekt przewiduje, że część osób mogłaby przejść na emeryturę wcześniej, niż na ogólnych warunkach. Kluczowy nie byłby bowiem wiek emerytalny, a staż pracy. Osoby urodzone po 31 grudnia 1948 roku miałyby prawo wystąpić o emeryturę po przepracowaniu 35 lat w przypadku kobiet i 40 w przypadku mężczyzn.
Szacowane koszty Funduszu Ubezpieczeń Społecznych wyniosłyby, w przypadku wprowadzenia emerytury stażowej, 70,9 mld zł. Konieczne byłoby jednak wystąpienie o świadczenie wszystkich uprawnionych.
Przedstawiciel Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej Marcin Zieleniecki podczas wtorkowych obrad w Sejmie wyjaśniał, że projekt jest bardzo ważny dla setek tysięcy osób. - Jest to rozwiązanie zgodne z oczekiwaniami osób, które ze względu na utratę sił, będąca konsekwencją długiego okresu wykonywania pracy zarobkowej, nie są w stanie kontynuować jej wykonywania, aż do momentu osiągnięcia wieku emerytalnego. System emerytalny powinien opierać się na założeniu, że po wielu latach pracy, człowiek ma prawo zaprzestać aktywności zawodowej i pozostałą część swojego życia spędzić bez pracy, choćby zachował jeszcze zdolność do zarobkowania - stwierdził.
Wnioskodawca podkreślał, że "możliwość przejścia na taką emeryturę byłaby swego rodzaju nagrodą dla ubezpieczonych, którzy w młodym wieku wykonywali pracę zarobkową, a następnie przez wiele lat regularnie opłacali składki na ubezpieczenie emerytalne. Stanowiłaby także wyraz docenienia przez państwo ubezpieczonych legitymujących się długim okresem ubezpieczenia".