Emerytura bez podatku od 2022 r. Kto ją dostanie i ile emeryci zyskają? Tłumaczymy

Emerytura bez podatku - tym hasłem od dawna jest przez rząd "reklamowany" Polski Ład w zakresie zmian dla emerytów. Z oficjalnych wyliczeń wynika, że zyska na nim zdecydowana większość seniorów, choć nie wszyscy.

"Emerytura bez podatku" to formalnie żaden nowy program rządowy, a po prostu konsekwencja zmian podatkowych, które zostaną wdrożone od początku 2022 r. dla każdego podatnika w ramach tzw. Polskiego Ładu. Chodzi m.in. o podwyżkę kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł dla każdego. Dotychczas jej zasady były skomplikowane - w zależności od dochodu kwota wolna wynosiła od 0 zł do 8 tys. zł.

• Więcej o emeryturach przeczytaj na Gazeta.pl

Emerytura bez podatku - ile będzie można zyskać?

Emerytura bez podatku będzie obowiązywała dla świadczeń do wysokości 2,5 tys. zł brutto. Rzeczywiście, takie świadczenie nie będą objęte podatkiem dochodowym. Nie oznacza to jednak, że emerytura brutto będzie równa emeryturze netto, czyli temu, co senior dostanie na konta czy od listonosza. Od emerytur wciąż należy płacić składkę zdrowotną. 

Emerytura bez podatku będzie neutralna dla emerytów ze świadczeniami do ok. 484 zł. Osoby o najniższych świadczeniach już dziś nie płacą bowiem od nich podatku PIT.

Niemniej na zmianach podatkowych zyskać ma ponad 90 proc. emerytów (ponad 8 mln osób) - od kilkudziesięciu do nawet blisko 200 zł w skali miesiąca. Na plus wyjść mają nie tylko osoby ze świadczeniami do 2,5 tys. zł brutto, ale także te pobierają emerytury rzędu 2,5-5 tys. zł.

Według wyliczeń Ministerstwa Zdrowia, na zmianach straci ok. 5 proc. emerytów o najwyższych świadczeniach.

Emerytura bez podatku to nie wszystko w Polskim Ładzie dla seniorów

Emerytura bez podatku lub niższy podatek od emerytury to niejedyna rozwiązania z Polskiego Ładu dla seniorów. Również od początku 2022 r. w życie wejdzie zwolnienie z podatku seniorów, którzy nie przejdą na emeryturę mimo osiągnięcia wieku emerytalnego. 

Takie osoby - a chodzi o seniorów zatrudnionych na etacie, pracujących na zleceniach i przedsiębiorców (na skali podatkowej, podatku liniowym oraz rozliczających się ryczałtem) - będą płacić podatek dopiero po przekroczeniu 115 528 zł dochodu (30 tys. zł kwoty wolnej + 85 528 zł ulgi). Według szacunków, takich osób w Polsce jest ok. 140 tys. Rozwiązanie ma kosztować o. 500 mln zł rocznie.