Po przejściu do Spółki Restrukturyzacji Kopalń ponad tysiąc pracowników Polskiej Grupy Górniczej będzie mogło skorzystać z przewidzianych w ustawie górniczej rozwiązań osłonowych - wynika z informacji PAP. Chodzi m.in. o odprawy w wysokości 120 tys. zł (według obecnych ustaleń dla ponad 500 osób) oraz urlopy przedemerytalne, tzw. górnicze (dla ponad 600 osób).
Manewr ma polegać na tym, że osoby uprawnione do osłon socjalnych na jeden dzień - 31 grudnia br. - zostaną przyjęci do JSW. 1 stycznia 2022 r. zostaną natomiast przekazani do Spółki Restrukturyzacji Kopalń wraz z przekazywanym przez JSW majątkiem oddziału górniczego Jastrzębie III.
Urlopy górnicze przysługują pracownikom dołowym, którym do emerytury zostanie maksymalnie cztery lata pracy. Odprawy 120 tys. zł dostaną pracownicy, którzy na dole lub na powierzchni pracowali w PGG przynajmniej rok.
Dotychczas w planach było inne rozwiązanie - że ponad tysiąc pracowników Polskiej Grupy Górniczej trafi do SRK wraz z majątkiem likwidowanego ruchu Pokój w Rudzie Śląskiej.
Problem w tym, że kilka tygodni temu PGG doniosła o przeciągających się formalnościach, które pod znakiem zapytania stawiały terminowe przekazanie majątku likwidowanego ruchu Pokój do SRK. De facto miało do niego dojść jeszcze w grudniu br.
JSW informowała wcześniej, że do SRK przejdzie także 1 stycznia 2022 r. - poza "jednodniowymi" pracownikami z PGG - ok. 900 pracowników obszaru Jastrzębie III. Ok. 700 osób przejdzie na urlopy górnicze, ok. 200 dostanie odprawy pieniężne.
W PGG gorąco jest od dawna. W połowie grudnia związkowcy z Polskiej Grupy Górniczej weszli w spór zbiorowy ze spółką. Oczekiwali natychmiastowej podwyżki średniego wynagrodzenia w spółce do kwoty 8,2 tys. zł oraz rekompensat "w związku ze zwiększonym wysiłkiem".
Kilka dni później, po kolejnym fiasku rozmów górników z zarządem PGG, ci pierwsi rozpoczęli blokadę torów, którymi pociągi z węglem dla elektrowni opuszczają kopalnię Piast-Ziemowit w Bieruniu. Kilkudziesięciu związkowców weszło też do siedziby PGG i rozpoczęło okupację.
Ten rząd upadla wszystkie dziedziny gospodarki. To już nie tylko górnicy są wkur*****. Miały być rozmowy prowadzone ws. wyrównania zarobków co do inflacji i wypłacenia pieniędzy za soboty i niedziele. Na dzień dzisiejszy każdy górnik w soboty i niedziele robi za darmo
- mówił związkowiec Damian Hacaś z WZZ Sierpień 80.