Tydzień przed świętami Sejm przegłosował budżet na 2022 rok. Do Senatu ustawa trafi 11 stycznia.
Redakcja Konkret24 przeanalizowała wydatki planowane w 2022 roku przez najważniejsze państwowe instytucje. Większy niż dotychczas budżet ma otrzymać aż 27 z nich, osiem będzie musiało ciąć koszty.
Budżet na instytucje państwowe w 2022 roku
Najwięcej pieniędzy dostanie kancelaria premiera, której budżet w 2022 roku ma wynieść 843 mln zł. Opozycja podczas obrad przypomniała, że w czasie poprzednich rządów koszty KPRM wynosiły tylko 150 mln zł.
W porównaniu do 2021 roku, wydatki na "świtę" premiera w 2022 roku wzrosną aż o 41,9 proc. (z 594 mln zł). To aż 249 mln zł więcej. Żadna instytucja nie otrzyma większego zastrzyku gotówki.
Procentowo jednak bardziej zwiększy się budżet Państwowej Agencji Atomistyki. Wzrost z 22,8 do 34 mln zł to aż 49 proc. więcej. Jeszcze jedynie Rzecznik Praw Dziecka otrzyma porównywalnie duży przyrost budżetu (o 40 proc.). RPD będzie miał w 2022 r. do dyspozycji 17 mln zł.
Więcej informacji z kraju na stronie głównej Gazeta.pl
O przeszło 15 proc. większy budżet będą miały: Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, Polska Akademia Nauk oraz kancelaria Senatu.
Najwięcej straci Główny Urząd Statystyczny. 478 mln zł na 2022 to aż 121 mln zł mniej niż w tym roku (jednak w 2021 r. GUS miał dodatkowe koszty zw. z prowadzeniem spisu powszechnego). Spadek wynosi ponad 20 proc.
Agencja Wywiadu otrzyma w przyszłym roku 247 mln zł - 10,4 proc. mniej niż w tym roku. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego straci 8,1 proc., a jej budżet spadnie z 707 do 649 mln zł.
Mniej otrzymają jeszcze Urząd Patentowy RP (-1 proc.), Urząd Komunikacji Elektronicznej (-1,1 proc.), Wyższy Urząd Górniczy (-1,7 proc.), Centralne Biuro Antykorupcyjne (-3,1 proc.) oraz Główny Urząd Miar (-5,8 proc.)
Prof. Paweł Wojciechowski: To zdecydowanie najgorszy budżet państwa, jaki widziałem
W rozmowie z Gazeta.pl prof. Paweł Wojciechowski, ekonomista, były minister finansów ocenił przyszłoroczną ustawę budżetową bardzo negatywnie.
To zdecydowanie najgorszy budżet państwa, jaki widziałem, ponieważ jest antyrozwojowy, proinflacyjny, oparty na nierealnych założeniach oraz na złej praktyce wypychania wydatków do funduszy pozabudżetowych
- stwierdził.
Prof. Wojciechowski dodał, że rząd nauczył się ukrywać rosnące zadłużenie. W ustawie budżetowej "300 mld zł wydatków zostało już wypchniętych do funduszy PFR i BGK. Więc jest poza budżetem, nad którym głosowali posłowie obecnej koalicji rządowej".
Ekspert ocenił również, że tak zaplanowany budżet nie zdusi inflacji.
Co najważniejsze, budżet jest kontynuacją polityki antyrozwojowej, napędzaną popytem konsumpcyjnym, a nie inwestycjami, które związane są z uruchomieniem środków unijnych. A te obecnie w dużej części są zamrożone z powodu sporu o niezależność sądownictwa
- stwierdził ekonomista.
