Przedstawiciele NBP w KDPW (dyrektor Dorota Szymanek i dyrektor Kamila Sukiennik) posiadali w momencie obejmowania stanowisk, zarówno dyrektorskich w NBP, jak i w KDPW [Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych - red.], wymagane wykształcenie wyższe i spełniali wszystkie wymagane prawem kryteria
- poinformowało biuro prasowe Narodowego Banku Polskiego.
Oświadczenie biura prasowego NBP to reakcja na doniesienia Radia ZET z 29 grudnia br. Radio prześledziło karierę Kamili Sukiennik, która obecnie piastuje stanowisko dyrektora gabinetu prezesa Glapińskiego. Do NBP trafiła w 2016 r., wcześniej pracowała m.in. w spółce Polkomtel w czasie, gdy szefował jej Glapiński.
Z ustaleń Radia ZET wynika, że Sukiennik w kwietniu 2017 r., gdy obejmowała stanowisko zastępcy dyrektora gabinetu prezesa NBP, nie miała pełnego wykształcenia wyższego (skończone studia licencjackie). Według radia, Sukiennik przez rok - do momentu ukończenia studiów MBA - miała też nie spełniać wymogów do zasiadania w radzie nadzorczej Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych, do której trafiła w czerwcu 2017 r.
Rozgłośnia podała też, że NBP nie odpowiedział wcześniej na pytania dotyczące Sukiennik. Szef zespołu ds. Promocji i Marketingu KDPW Dariusz Marszałek dawał do zrozumienia, że Sukiennik ma odpowiednie kompetencje.
Pani Kamila Sukiennik legitymuje się kilkunastoletnią praktyką zawodową, umożliwiającą zdobycie doświadczenia i wiedzy z zakresu funkcjonowania podmiotów prawa handlowego, Banku Centralnego, instytucji infrastruktury, a także zasad funkcjonowania rynku finansowego, niezbędnych do pełnienia funkcji członka Rady Nadzorczej Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych S.A.
- poinformował Marszałek.