Jak tłumaczył, są gotowe rozwiązania ustawowe dotyczące opłat za gaz m.in. dla wspólnot mieszkaniowych, spółdzielni, szpitali, przedszkoli, żłobków i domów pomocy społecznej. Chodzi o tych konsumentów, którzy rozliczają się przez pośredników. Spółdzielnie mieszkaniowe i wspólnoty będą objęte taryfami za gaz. Lokale użytkowe mają być zgłaszane odrębnie.
Przeczytaj więcej informacji o cenach gazu na stronie głównej Gazeta.pl
Wicepremier Jacek Sasin przyznał w TVP Info, że kwestia ta była w ostatnich dniach dyskutowana, bo tych odbiorców dotyczą drastyczne podwyżki. Zapowiedział, że nowe rozwiązania ustawowe trafią na najbliższe posiedzenie Sejmu, w przyszłym tygodniu. Wyraził nadzieję, że zostaną szybko przyjęte. Dodał, że jeśli przepisy zostaną uchwalone, będą obowiązywały wstecznie, od 1 stycznia 2022 r.
- Na razie rachunków nie ma. Na razie były umowy dostarczone do wspólnot, do mieszkańców i spółdzielni. Ja myślę, że zanim przyjdą rachunki, to już ta sprawa zostanie rozwiązana. Mam nadzieję na szybki proces legislacyjny. My się uwijamy - powiedział Jacek Sasin.
Deklaracja Sasina padał po tym jak prezes Urzędu Regulacji Energetyki zatwierdził taryfę PGNiG dla odbiorców gazu w Polsce 17 grudnia 2021 roku. Po tej decyzji w mediach zaczęły pojawiać się przykłady wspólnot mieszkaniowych, szpitali, domów opieki społecznej, które za błękitne paliwo płacić muszą o kilkaset procent więcej. Wyższe ceny są też problemem dla konsumentów, którzy gazem ogrzewają domy - w ich wypadku podwyżka również jest wysoka, bo wynosi 54 proc. Ci, których nie chroni już tarcza Urzędu Regulacji Energetyki, liczyć muszą się z jeszcze większymi podwyżkami.
Także w Gazeta.pl od kilku dni dostajemy pytania od czytelników dotyczące opłat za gaz dla mieszkańców spółdzielni i wspólnot, gdzie zdarzają się podwyżki na poziomie właśnie kilkuset procent. Jeden z naszych czytelników w przesłanej nam wiadomości na temat silnych podwyżek zauważał, że już trzy lata temu Urząd wyjaśniał, że mieszkańcy budynków wielolokalowych za gaz powinni płacić według taryfy dla gospodarstw domowych. Sytuacja była jednak niezbyt klarowana, gdyż rząd zdecydował się na nowe rozwiązanie prawne zaproponowane przez ministra Sasina.