Fuzja Orlenu z Lotosem od pewnego czasu napotyka na trudności, a w konsekwencji opóźnia się. Jak informowaliśmy w listopadzie 2021 roku, oba koncerny potrzebują więcej czasu na realizację tzw. środków zaradczych, czyli warunków Komisji Europejskiej koniecznych do sfinalizowania fuzji. Oznacza to sprzedaż 80 proc. stacji paliw i 30 proc. udziałów Lotosu. Tymczasem sytuacją zaczęło niepokoić się kierownictwo PiS.
Oficjalnie kontrahentów, którzy odkupią część aktywów Lotosu (to jeden z warunków), Orlen ma ogłosić już w przyszłym tygodniu. Informacje te na razie trzymane są w tajemnicy, ale Orlen już zapowiedział konferencję prasową w tej sprawie (wcześniej jednak już dwukrotnie przesuwano jej termin). Teraz dowiadujemy się nieoficjalnie, kto może odkupić wymagane przez KE aktywa Lotosu.
Jak informuje Radio ZET, zainteresowani zakupem wciąż są saudyjski koncern paliwowo-chemiczny Saudi Aramco oraz węgierskie przedsiębiorstwo MOL, czyli obok Orlenu jeden z największych koncernów naftowych i gazowniczych w Europie Środkowej. Być może to właśnie te dwie firmy ostatecznie dogadały się z Orlenem.
Więcej na temat fuzji Orlenu i Lotosu przeczytasz na Gazeta.pl
Informatorzy radia zaznaczają, że jesienią zainteresowanie zakupem części Lotosu było znacznie większe, ale do tego czasu zdążyło zmaleć. Aktywa chciały kupić - obok Saudi Aramco oraz MOL-a - jeszcze kanadyjska marka Circle K oraz polska firma Unimot, chociaż ta ostatnia zainteresowana była jedynie zakupem spółki Lotos Asfalt.
Ostatecznie jednak Kanadyjczycy i Polacy wycofali się, a zapał wszystkich firm zmalał. Jak przekonuje radio, Orlen musiał starać się, aby wzbudzić zainteresowanie potencjalnych oferentów i dostać jakiekolwiek oferty.
Do tych informacji zdążył się już odnieść sam Orlen. Jak stwierdziła na Twitterze Joanna Zakrzewska, rzeczniczka prasowa koncernu, negocjacje z kilkoma potencjalnymi partnerami wciąż trwają.
Negocjacje z kilkoma potencjalnymi partnerami wciąż trwają. Ich efekt ma być korzystny zarówno dla Grupy ORLEN, jak i całej polskiej gospodarki. O wiążących decyzjach w tej sprawie poinformujemy, jak zawsze, w raportach giełdowych
- napisała rzeczniczka.
Czas na realizację tzw. środków zaradczych mija już 14 stycznia br., czyli w najbliższy piątek.