Ceny gazu w ostatnich miesiącach wzrosły w błyskawicznym tempie. Prywatni konsumenci płacą kilkadziesiąt procent więcej, ponieważ taryfy dla nich musi zatwierdzić jeszcze Urząd Regulacji Energetyki. W przypadku odbiorców biznesowych ceny nie są kontrolowane i przedsiębiorcy muszą się mierzyć z podwyżkami cen gazu o kilkaset procent.
Północna Izba Gospodarcza w Szczecinie donosi o gigantycznych podwyżkach rachunków wśród piekarzy - informuje portal wiadomoscihandlowe.pl. Do tego rosną ceny mąki i innych surowców.
Chleb nie może kosztować 12 złotych, a to bardzo realna wizja. Jestem wstrząśnięta relacjami piekarzy, którzy mówią, że będą płacić za prąd zamiast 10 tysięcy złotych miesięcznie, 35 tysięcy. To po prostu rozbój w biały dzień. Nie ma szansy, żeby jakakolwiek mała firma poradziła sobie z takim wzrostem kosztów
- mówi Hanna Mojsiuk, prezeska Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie. Piekarze dodają, że już musieli podnieść ceny do 7 zł za bochenek.
Ceny mediów po prostu wykończą małe piekarnie, które działają jak manufaktury. Ceny są nie do przyjęcia dla małych firm, rzemieślników. My nie robimy dużych ilości pieczywa. Jedyną rzeczą, w którą możemy wliczyć wzrost kosztów, jest pieczywo. Ceny byłyby wówczas zatrważające
- mówi Magdalena Małyszka-Waszak, współwłaścicielka tradycyjnej piekarni w Szczecinie.
Więcej informacji z kraju na stronie głównej Gazeta.pl
Inny szczeciński piekarz Andrzej Wojciechowski dodaje, że można wzrost cen gazu przerzucić na ceny chleba, ale wtedy za kilogram pieczywa trzeba by płacić 40 zł. Wojciechowski uważa, że mało kto by wtedy kupował chleb, który stałby się produktem delikatesowym. Jego zdaniem pieczywo nie może być luksusem, bo stanowi podstawę naszej diety.
W związku z powyższym Izba Gospodarcza apeluje do rządu o wprowadzenie tarczy osłonowej, która ochraniałaby małe firmy przed "dramatycznymi skutkami podwyżek cen gazu i prądu". Wzywają do pomocy również samorządy, które mogłyby wprowadzić np. ulgi na czynsz i na lokalne podatki.
Kilka tygodni po grudniowym drastycznym wzroście cen dla przedsiębiorców, rząd wreszcie zareagował. Pod koniec zeszłego tygodnia minister aktywów państwowych Jacek Sasin poinformował, że PGNiG obniża ceny gazu o 25 proc. To wciąż jednak niewiele, bo wcześniejsze podwyżki wyniosły po kilkaset procent.