Banaś idzie na kolejną wojnę z PiS. Wzywa Witek i Dworczyka. NIK skontroluje Polskie Szwalnie

Polskie Szwalnie miały dostarczać do Polskich szpitali maseczki ochronne, ale projekt nie został zrealizowany w pełni zgodnie z pierwotnymi założeniami. Ewentualne nieprawidłowości związane z programem chce zbadać Najwyższa Izba Kontroli. Wezwanie w sprawie usłyszała m.in. Elżbieta Witek - potwierdziło źródło Gazeta.pl.

Marszałkini Elżbieta Witek została wezwana do Najwyższej Izby Kontroli. Informację tę potwierdził portal Gazeta.pl. Kierująca izbą niższą parlamentu ma stawić się w siedzibie NIK w środę o godz. 10.00. Podobne wezwanie otrzymał Michał Dworczyk, szef KPRM.

Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo Czy czuje się Pani bezpieczna w Polsce? Brejza: Nie.

Marian Banaś sprawdzi, czy Polskie Szwalnie działały bez zastrzeżeń

NIK ma zająć się zbadaniem rządowego projektu Polskie Szwalnie. Powołano go do życia, by Polska mogła samodzielnie produkować maseczki ochronne stosowane do przeciwdziałania pandemii COVID-19. 

Wezwanie przez NIK może mieć związek z rzekomym wyciekiem korespondencji ze skrzynki Michała Dworczyka. Jeśli przyjąć, że wiadomości publikowane w sieci są autentyczne, Elżbieta Witek miała wysłać do szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów dane jednej ze spółek zajmującej się dostawą maseczek. Firma nie otrzymała jednak rządowego kontraktu. 

Polskie szwalnie, czyli narodowa fabryka maseczek

W ramach projektu Polskie Szwalnie powstała sieć firm, które produkowały maseczki na zlecenie rządu. Współpraca z zewnętrznymi dostawcami miała być jedynie częścią projektu, rząd planował bowiem otwarcie państwowej fabryki wytwarzającej niezbędny do ochrony produkt. 

Prace nad uruchomieniem obiektu prowadzone są od kilku lat w Stalowej Woli. Maszyny, które zostały zakupione do produkcji, niemal niczego jednak nie wytworzyły. Przymiarki do uruchomienia taśm trwają od 2020 roku, jednak ostatecznie nie ruszyła ona na zakładanym pierwotnie poziomie. 

Agencja Rozwoju Przemysłu, która nadzoruje projekt, wyjaśniała, że  "maszyny są przygotowane i testowane do produkcji różnego rodzaju masek". Wyjaśniała, że proces produkcji tego typu produktu jest bardzo zawiły i "wymaga wielu przygotowań oraz zintensyfikowanych działań". 

Posłuchaj podcastu Odc. 14: Polacy inwigilowani Pegasusem. Co wiemy o tym programie?
Więcej o: