Od 1 lutego obowiązywać mają nowe przepisy podatkowe, dzięki czemu - zdaniem rządu - ceny żywności spadną. Wszystko przez obniżenie stawki VAT o 5 pkt proc. - większość produktów spożywczych będzie bowiem obciążona stawką zerową.
Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl
W jakim stopniu przełoży się to na niższe ceny? Warszawska Spółdzielnia Piekarsko-Ciastkarska w opublikowanym komunikacie wyjaśnia, dlaczego o obniżki będzie niezwykle trudno. Branża znalazła się bowiem w wyjątkowo trudnej sytuacji.
"Od ubiegłego roku rozpoczął się systematyczny wzrost cen mąki, który sięgnął blisko 100 proc. Znacznie podrożały również pozostałe surowce, takie jak: olej, masło, margaryna, ziarna, płatki ziemniaczane, a także materiały opakowaniowe (folia, papier, karton). Rok 2022 rozpoczął się od niespotykanego do tej pory wzrostu o 650 proc. ceny gazu, którym opalane są nasze piece piekarskie oraz wzrostu cen energii elektrycznej o 340 proc." - czytamy w komunikacie.
Spółdzielcy do listy podwyżek dodają też wyższe koszty pracy, remontów i konserwacji, usług oraz transportu. Zapowiadają, że nie tylko nie uda się obniżyć cen. Konsumenci powinni raczej przygotowywać się, że nastąpią wzrosty.
"Niestety, nie jesteśmy w stanie udźwignąć takiego olbrzymiego wzrostu kosztów. Stąd decyzja o podwyżce cen naszych produktów. Zapowiedziana przez rząd czasowa obniżka podatku VAT na żywność nie spowoduje obniżki cen, ale pozwoli jedynie na zmniejszenie skali planowanych podwyżek" - czytamy w komunikacie.
"Nasza spółdzielnia zatrudnia osiemset osób, dając utrzymanie setkom rodzin, za które, jako pracodawca, czujemy się odpowiedzialni. Mamy nadzieję, że przyjmą Państwo naszą decyzję ze zrozumieniem" - pisze zarząd spółdzielni.
Premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej poświęconej zmianie stawki VAT na żywność stwierdził, że "produkty, które są dziś na stawce VAT 5 proc., zostaną objęte bez wyjątku obniżką do 0 proc.". - To oznacza, że wszyscy, którzy handlują tymi produktami, powinni obniżyć ceny na te artykuły - sprezycował szef rządu.
Zasugerował też, by Polacy pilnowali, czy ceny spadły. - My mamy Inspekcję Handlową i Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Zapewniam, że wszystkie mechanizmy po stronie państwa zostaną uruchomione, ale liczę też na aktywność obywatelską i konkurencją - stwierdził.
---
Siema! Gazeta.pl kolejny już raz gra #JedenDzieńDłużej dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Każde dodatkowe wsparcie dla tej akcji jest bezcenne. Licytujcie i kwestujcie razem z nami.