W 2021 r. ceny leków pełnopłatnych wzrosły średnio o 7,1 proc., czyli podobnie jak w 2020 r. Za opakowanie tabletek trzeba było średnio zapłacić 31,21 zł - poinformował w czwartek 27 stycznia "Dziennik Gazeta Prawna". Wszystko wskazuje na to, że kolejny, gwałtowny wzrost cen leków nastąpi już za parę miesięcy - na przełomie kwietnia i maja.
- Dotychczasowe podwyżki nie łamią istotnie trendów. Ceny rosły tak, jak w poprzednich latach, czyli o kilka procent z miesiąca na miesiąc. W tym roku ten trend może się jednak zmienić - mówi cytowany przez "DGP" prezes PEX PharmaSequence dr Jarosław Frąckowiak. - To oznacza, że zmiany cen mogą być dużo bardziej odczuwalne dla konsumentów - podkreśla.
Jak informuje gazeta, podwyżka prawdopodobnie osiągnie historyczny wynik, a powodem jest kumulacja wielu czynników m.in. inflacja i słaby popyt.
Więcej informacji ze świata i kraju znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
Jak twierdzi Barbara Misiewicz-Jagielak, wiceprezeska zarządu Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego - Krajowi Producenci Leków, dotychczas producenci nie przerzucali inflacji na klienta. W obecnej sytuacji nie jest to już możliwe. Nie pomaga również fakt, że kończą się zapasy w magazynach producentów i hurtowników.
"W Polsce notuje się jedne z najwyższych wartości inflacji w całej Unii Europejskiej. Ekonomiści Banku Millennium uważają, że inflacja w 2022 r. jeszcze pójdzie w górę, ale ustabilizuje się w drugiej połowie roku. Średnia wartość inflacji wyniesie około 7,3 proc., choć wstępnie szacowano, że będzie to 6,5 proc." - czytamy na portalu direct money.
Misiewicz-Jagielak zaznacza, że średnia marża producenta to dziś ok. 7-8 proc., co oznacza, że należy przygotować się na drastyczne podwyżki cen leków.
Jak podaje "DGP", branża farmaceutyczna podkreśla również, że osłabła siła nabywcza konsumentów, co jest jednoznaczne z mniejszym zapotrzebowaniem na leki. Z powodu dużej liczby osób, które zmarły z powodu COVID-19, ubyło pacjentów (klientów aptek). Przez sytuację epidemiologiczną dochodzi także do mniejszej wykrywalności wielu innych chorób. Jest też mniejszy dostęp do recept spowodowany przez dysfunkcję ochrony zdrowia zajętej głównie leczeniem COVID-19.
- To wszystko może mieć wpływ na skalę zakupów, a co za tym idzie wartość rynku. Ratunkiem przed spadkiem, a tym samym utrzymaniem wyników na dotychczasowym poziomie, są podwyżki cen leków - dodaje w "DGP" jeden z producentów.
****
"Siema! Gazeta.pl kolejny już raz gra #JedenDzieńDłużej dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Każde dodatkowe wsparcie dla tej akcji jest bezcenne. Licytujcie i kwestujcie razem z nami"