Jak podaje "Rzeczpospolita", Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej analizuje wprowadzenie systemu emerytalnego, który fachowo nazywa się systemem alimentacyjnym. polega on na powiązaniu emerytury świadczeniobiorcy z zarobkami jego dzieci.
Co to oznacza w praktyce? Zgodnie z pomysłem, im więcej zarabiają dzieci, tym wyższe emerytury mogą dostać ich rodzice. Z ustaleń dziennika wynika, że najbardziej prawdopodobne mogłoby być powiązanie wysokości świadczeń nie tyle z dochodami, ile składkami emerytalnymi płaconymi przez dzieci.
Na razie nie ma jednak żadnych konkretów. Nie wiadomo na przykład, jak wysokość składek płaconych przez dzieci wpłynęłaby na świadczenia rodziców, bo w resorcie trwają jedynie analizy. Nie ruszyły jeszcze żadne pogłębione prace legislacyjne.
Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Jak zauważa dziennik, rozpoczęcie prac jest jednak możliwe, na co wskazywać ma przygotowana przez rząd Strategia Demograficzna. Zakłada ona "dalszy rozwój systemu emerytalnego w kierunku zwiększenia partycypacji rodziców we wkładzie ich dzieci w funkcjonowanie systemu".
O możliwości zmian w systemie emerytur ma świadczyć też wpis pełnomocniczki rządu ds. polityki demograficznej Barbary Sochy, która napisała na Facebooku, że "warto rozpocząć debatę w Polsce nad wypracowaniem koncepcji komponentu rodzinnego w systemie emerytalnym".
"W trakcie konsultacji strategii często pojawiały się głosy, że pomysł uwzględniania wkładu dzieci do systemu emerytalnego przy kalkulowaniu emerytury rodziców jest kontrowersyjny i bardzo rewolucyjny w stosunku do obecnie funkcjonujących systemów emerytalnych. Jednym z nielicznych krajów, który w jakikolwiek sposób uwzględnia dzisiaj liczbę dzieci przy kalkulacji emerytury do tej pory jest Francja. Tym bardziej cieszy, że w wygłoszonym w styczniu exposé nowy premier Czech zaproponował rozwiązanie idące w postulowanym przez nas kierunku. Wiemy też, że Słowacja po kilkunastu latach debaty publicznej na ten temat rozpoczęła w zeszłym roku prace legislacyjne dotyczące komponentu rodzinnego w systemie emerytalnym" - napisała na Facebooku Barbara Socha.