Polski Ład, który obowiązuje od początku stycznia, wprowadza nowe zasady naliczania składki zdrowotnej. Część ekspertów i przedsiębiorców wskazywała, że zapisy w obecnym brzmieniu, mogą prowadzić do absurdów. Właścicieli firm była bowiem narażona na spore koszty - składka zdrowotna byłaby bowiem odprowadzana od wartości towaru, który na koniec roku pozostał w magazynie. To tzw. różnica remanentowa.
Ministerstwo Finansów planuje nowelizację, która naprawi rządowy program w tym zakresie. - Taka poprawka jest konieczna, inaczej przedsiębiorcy, którym został towar na koniec 2021 r., zapłacą przy jego sprzedaży składkę zdrowotną od czystego przychodu - wyjaśnia w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Cezary Szymaś, współwłaściciel biura rachunkowego ASCS-Consulting.
Gdyby poprawki nie wprowadzono, różnice w wysokości składki zdrowotnej mogłaby sięgnąć nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl
Bożena Nowicka z firmy DORADCA Zespół Doradców Finansowo-Księgowych Sp. z o.o., w rozmowie z Gazeta.pl wyjaśnia, że nowelizacji będzie więcej.
- Ministerstwo Finansów zamieściło na stronach Rządowego Centrum Legislacyjnego projekt ustawy z dnia 24 stycznia 2022 r. o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. To, co dotychczas regulowało rozporządzanie z 7 stycznia 2022 roku - opublikowane po tym, jak wybuchło zamieszanie z Polskim Ładem i pomniejszeniem niektórych pensji - przenosi się do ustawy. Dlaczego? Ano dlatego, że dotychczasowe uregulowania tak naprawdę były nieważne - wyjaśnia ekspertka.
Chodzi o sposób rozliczania wynagrodzeń pracownika. Po tym, jak okazało się, że część pensji - po naliczeniu według nowych zasad - jest niższa, resort nakazał liczyć je "po staremu". Zalecenie miało jednak status rozporządzenia.
---
Siema! Gazeta.pl kolejny już raz gra #JedenDzieńDłużej dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Każde dodatkowe wsparcie dla tej akcji jest bezcenne. Licytujcie i kwestujcie razem z nami.