Będzie kolejna łata Ładu? Nieoficjalnie: Rząd chce ratować parlamentarzystów. Tracą tysiące przez... 27 zł

Polski Ład w wyjątkowy sposób poszkodował parlamentarzystów, którzy za styczeń otrzymali uposażenia niższe nawet o 1400 zł. Z nieoficjalnych informacji mediów wynika, że rząd chce zmienić przepisy, by posłowie i senatorowie jednak nie tracili. Doniesienia mediów skomentował wiceminister finansów Artur Soboń.

Parlamentarzyści tracą przez Polski Ład, bo ich miesięczne uposażenie przekracza wskazany przez rząd limit o... 27 zł. Co miesiąc otrzymują bowiem 12 827 zł, gdy limit wskazany przez rząd jako ten, do którego się nie traci, wynosi 12 800 zł. 

Ministerstwo Finansów, jak wynika z nieoficjalnych informacji, może jednak rzucić koło ratunkowe posłom i senatorom, którzy w styczniu otrzymali mniej o 1400 zł. Jak ustaliło Radio ZET "w Ministerstwie Finansów trwają prace nad zmianą sposobu opodatkowania parlamentarzystów tak, aby nie stracili na Polskim Ładzie. Pod uwagę brane jest między innymi wydanie interpretacji, że posłowie i senatorowie to osoby fizyczne wykonujące działalność polityczną".

Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo Gen. Mieczysław Gocuł gościem Porannej Rozmowy Gazeta.pl (31.01)

Rząd uratuje posłów i senatorów przed Polskim Ładem? Wiceminister zaprzecza

Sprawę krótko, acz jednoznacznie, skomentował na Twitterze Artur Soboń, który od zeszłego tygodnia jest wiceministrem finansów. "Nad tym w Ministerstwie Finansów nie pracujemy!" - napisał wiceszef resortu. "Pracujemy za to m.in. nad rozwiązaniami dla samotnych rodziców, dla firm (remanenty i amortyzacja) i dla księgowych (przesunięcie terminów sprawozdań i CIT-8). Podniesiemy limit, żeby rodzic nie tracił ulgi na dzieci" - dodał. 

Dlaczego parlamentarzyści tracą? Ekspertka wyjaśnia

Małgorzata Samborska, doradczyni podatkowa, ekspertka Grant Thornton, wyjaśnia, z jakich powodów parlamentarzyści tracą. Posłowie i senatorowie nie mogą złożyć PIT-2, ponieważ nie są pracownikami. Nie mogą też skorzystać z ulgi dla klasy średniej, bo w ich wypadku został przekroczony limit, a uposażenie posła to nie przychód z pracy. Po trzecie, jak wyjaśnia Małgorzata Samborska, zarabiają za dużo - 12 826,57 zł (bez dodatków) więc nie obejmie ich Rozporządzenie z 7 stycznia, ani gwarancja Premiera o prawie do rozliczeń według zasad z 2021 roku.

Ponadto uposażenie to nie praca ani umowa zlecenie, więc nawet po "przepisaniu" Rozporządzenia do ustawy PIT nie zmieni się ich sytuacja, nawet jeśli z jakiegoś powodu otrzymują uposażenie tylko w części - pisze ekspertka. 

Jej zdaniem nowelizacja ustawy może nie przynieść efektów w postaci podniesienia uposażeń parlamentarzystów. "Zakładam, że posłowie wiedzą, że zmiany do ustawy nie spowodują, że parlamentarzyści przestaną tracić na Polskim Ładzie?" - pyta Małgorzata Samborska. 

Rząd łata Polski Ład

Od momentu wprowadzenia nowych przepisów podatkowych rząd wprowadził lub zapowiedział kilka zmian w sposobie rozliczaniu podatków. Pracodawcy zostali zobowiązani, by pensje liczyć według dwóch systemów - Polskiego Ładu i zasad z roku 2021. Pracownik ma otrzymać wynagrodzenie na korzystniejszych zasadach.

Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział też, że w 2023 roku podatnicy będą mogli wybrać, czy rozliczają się z fiskusem według zasad Ładu, czy stawek obowiązujących w roku 2021. Szef rządu zapowiedział też zmiany w uldze dla klasy średniej - obejmie emerytów i zleceniobiorców. Przy jej rozliczeniu będzie też obowiązywać zasada "złotówka za złotówkę".

Więcej o: