Jarosław Kaczyński w środowej rozmowie z PAP w dość bezpośredni sposób skrytykował sposób, w jaki wprowadzono z początkiem roku Polski Ład, nowy system podatkowy. - Przypuszczam, że ci, którzy to przygotowywali na poziomie politycznym, półpolitycznym, niezupełnie zapanowali nad tym, co jest im podległe i tam, być może, zadziałał brak dostatecznych kwalifikacji, być może także i brak dobrej woli - powiedział. Szef PiS stwierdził też, że konieczne są "decyzje o charakterze politycznym, w tym personalne".
Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl
Gdy tylko słowa Kaczyńskiego trafiły do mediów, ruszyły domysły, kogo "personalne decyzje" mają dotknąć. Z nieoficjalnych ustaleń mediów wynika, że trzęsienie ziemi w resorcie finansów może być spore, a ze stanowiskiem pożegnać mają się minister finansów Tadeusz Kościński oraz Jan Sarnowski, podsekretarz stanu, pełnomocnik ds. współpracy międzynarodowej w zakresie VAT w resorcie finansów.
Plany rządu - na razie niepotwierdzone - poznało Radio Zet. Na giełdzie nazwisk następcy Kościńskiego znalazło się dwóch znanych polityków obozu władzy. Jednym z nich jest Henryk Kowalczyk. Za pierwszych rządów PiS był wiceszefem resortu rolnictwa, po ponownym dojściu partii do władzy kierował Ministerstwem Skarbu Państwa, szefował też Komitetowi Ekonomicznemu Rady Ministrów. W 2018 roku został ministrem środowiska. Odszedł po roku, by powrócić w roku 2021 na stanowisko ministra rolnictwa.
W ostatnim czasie w mediach szerokim echem odbiła się wypowiedź Henryka Kowalczyka dotycząca kredytów mieszkaniowych. Według listopadowych analiz podniesienie stóp procentowych o 1 proc. mogłoby podnieść wysokość przeciętnej raty o 221 zł miesięcznie. - O 200 zł więcej? Nie, nie sądzę. To chyba nie potrafią liczyć. Jak przez 1 proc. można płacić o 200 zł więcej miesięcznie? To trzeba policzyć to, a nie opowiadać takie rzeczy - mówił wówczas polityk na antenie Radia Zet.
Eksperci jednak w swoich obliczeniach się nie mylili. Jak wyliczył Expander, firma specjalizująca się w analizach finansowych i rynku nieruchomości, listopadowa decyzja RPP o podniesieniu stóp procentowych sprawiła, że przyjęty w analizie kredyt hipoteczny - w wysokości 330 tys. zł, zaciągnięty na 25 lat - stał się dla kredytobiorcy droższy o 135 zł. Doliczając do tego wcześniejszą, październikową podwyżkę, rata wzrosła już o 221 proc.
W tym samym wywiadzie skomentował też kwestię inflacji. - Jeśli wzrost wynagrodzeń jest dużo szybszy niż inflacja, to jest to w porządku. Ludzie mają więcej pieniędzy. Jeśli ktoś zarabia o 20 proc. więcej, a inflacja jest 6 proc., to mu 14 proc. zostaje w kieszeni - wyliczał.
Na nieoficjalnej liście następców Tadeusza Kościńskiego jest też Artur Soboń. Premier Mateusz Morawiecki powołał go na stanowisko sekretarza stanu w Ministerstwie Finansów 24 stycznia. Jednym głównych zadań nowego wiceszefa resortu będzie koordynacja prac dotyczących wdrożenia podatkowego Polskiego Ładu.
Wcześniej był sekretarzem stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii i pełnomocnikiem Prezesa Rady Ministrów do spraw rozwoju lokalnego. W latach 2018-2019 był sekretarzem stanu w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju, odpowiedzialnym między innymi za budownictwo oraz Program Operacyjny Polska Wschodnia 2014-2020. W 2019 roku pełnił funkcję sekretarza stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej i później w Ministerstwie Aktywów Państwowych, gdzie pełnił funkcję pełnomocnika rządu do spraw transformacji spółek energetycznych i górnictwa węglowego. Od 2015 r. jest posłem Prawa i Sprawiedliwości.