Kodeks pergaminowy powstał w XV wieku. Zatytułowany jest w sposób dość skomplikowany: "Epistola de laudibus augustae bibliothecae atque libri quatuor versibus scripti eodem argumento ad serenissimum Mathiam Corvinum Panoniae regem". W tłumaczeniu na polski oznacza to: "List do Najjaśniejszego Macieja Korwina, króla Panonii, o pochwałach dostojnej biblioteki i księgach czterech wersetów napisanych na ten sam temat".
Jego autorem jest Naldus Naldius, pisarz pochodzący z Florencji, działający wówczas na dworze króla węgierskiego Macieja Korwina. Kodeks zdobiony jest iluminacjami florenckiego miniaturzysty Attavantego degli Attavantiego.
Dzieło znajduje się obecnie w zbiorach Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej - Książnicy Kopernikańskiej w Toruniu.
Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Może jednak zmienić miejsce pobytu. W projekcie ustawy wniesionej do Sejmu przez posłów PiS zapisano, że skarb państwa miałby zapłacić książnicy za ów manuskrypt 25 mln zł, a następnie przekazać go Węgrom.
Skąd taka decyzja? W ustawie czytamy, że chodzi m.in. o "dalsze umocnienie i rozwój wielowiekowej tradycji przyjaźni między Narodami Polskim i Węgierskim".
Miałoby to być też "odwzajemnienie gestu przyjaźni". W lutym ubiegłego roku Węgry przekazały nieodpłatnie Polsce prawo własności zbroi dziecięcej króla Zygmunta II Augusta. Zbroja obecnie znajduje się na Wawelu.
Dyrektor Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej-Książnicy Kopernikańskiej w Toruniu Danetta Ryszkowska-Mirowska wraz z Radą Naukową w specjalnym oświadczeniu wyrazili stanowczy sprzeciw wobec przekazania manuskryptu Węgrom.
"Ze względu na unikatowy i bezcenny charakter dzieła jakakolwiek deklarowana kwota w żaden sposób nie zrekompensuje poniesionej straty dla polskiego dziedzictwa kulturowego" - podkreślono w oświadczeniu.
"Projekt ustawy jest próbą zagarnięcia bezcennego dziedzictwa kulturowego Rzeczypospolitej Polskiej [...]. Jednocześnie w sposób stanowczy informujemy, że Książnica Kopernikańska nigdy i nigdzie nie występowała z inicjatywą przekazania bądź sprzedaży Dzieła" - dodano.
"Jakim prawem chcecie Panowie przekazać Węgrom skarb naszej toruńskiej biblioteki? Prawem "dyplomacji podarunkowej" w ramach wsparcia Orbana [premiera Węgier - red.] w kampanii wyborczej?" - zwróciła się na Twitterze do premiera Mateusza Morawieckiego i ministra kultury Piotra Glińskiego toruńska posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus. "Hańba" - skomentowała.