O kulisach sprzedaży działki przeczytasz w tekście "Tajemnica działki Morawieckich. "Wyborcza" ujawnia, kto naprawdę wyłożył 15 mln zł na jej zakup", który publikuje "Gazeta Wyborcza".
W grudniu media informowały, że Iwona Morawiecka, żona Mateusza Morawieckiego, z dużym zyskiem sprzedała działkę, która w 2002 roku została zakupiona od kościoła. Pierwotna kwota na zakup wynieść miała zaledwie 700 tys. zł. Tymczasem ze sprzedaży uzyskać miano 15 mln zł.
Losy transakcji prześledziła "Gazeta Wyborcza". Jak czytamy w opublikowanym w poniedziałek artykule, działkę od Iwony Morawieckiej kupiła spółka założona przez dolnośląskich prawników. "Firma z kapitałem początkowym w wysokości 10 tys. zł, na kilka dni przed transakcją podwyższonym do 310 tys., za grunt zapłaciła żonie premiera 14,9 mln zł. Gotówką" - twierdzi dziennik.
Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl
"Gazeta Wyborcza" przekonuje, że środki na zakup nieruchomości w praktyce pożyczył spółce jeden z najbogatszych Polaków, wrocławski biznesmen Paweł Marchewka. Transakcji miała dokonać bowiem spółka AP Marchewka Investment, z którą bezpośrednio związany ma być właściciel firmy Techland. To jeden z największych producentów gier w kraju. Jednocześnie Marchewka to jeden z najbogatszych Polaków. W rankingu "Forbes" jego majątek szacowany jest na 4,1 mld zł.
Gigant branży tech w komentarzu przesłanym "Wyborczej" potwierdził, że jeden z prawników powiązanych ze spółką, która kupiła działkę od żony premiera, zwrócił się z prośbą o pożyczkę.
Marchewka twierdzi jednak, że nie wiedział, na co zostaną przeznaczone pieniądze. "Została ona udzielona na atrakcyjnych dla nas warunkach finansowych, jest potwierdzona odpowiednimi zapisami umowy. Nie był mi znany cel, na który zostały przeznaczone środki z pozyskanej pożyczki" - wyjaśnia.
W 2002 roku Mateusz Morawiecki, będący wówczas jeszcze członkiem zarządu BZ WBK (obecnie Santander), kupił wraz z żoną od Kościoła działki (o wielkości 14,8 oraz 0,19 hektara) we wrocławskim Oporowie. Małżeństwo zapłaciło za nie 700 tys. zł, choć rzeczoznawca wycenił je później na 4 mln zł. W grudniu 2013 roku doszło jednak do podziału majątku Morawieckich, a jedyną właścicielką działek została żona obecnego premiera.
Po publikacji śledztwa "Wyborczej" Iwona Morawiecka deklarowała, że jeśli gmina Wrocław zdecyduje się wybudować drogę biegnącą przez działkę (taką decyzję podjęli radni w 2003 roku), sprzeda ją po cenie zakupu, a pieniądze przeznaczy na cele charytatywne. TVN24 podaje, że ostatni projekt zagospodarowania przestrzennego pochodzi z sierpnia ubiegłego roku i niezmiennie zakłada, że przez teren należący do żony premiera ma zostać poprowadzona droga.