Polski Ład. Grupy VAT, wspólne rozliczanie podatku i brak faktur - takie zmiany już od lipca

Grupy VAT to uproszczenie skierowane do przedsiębiorców. Od lipca przedsiębiorstwa i ich podmioty powiązane będą składać jeden zbiorczy JPK_VAT zamiast oddzielnych dokumentów. Wiąże się to z brakiem VAT, brakiem faktur i elastycznym zarządzaniem podatkiem naliczonym.

Wprowadzenie grup VAT nie jest niczym nowym w skali Europy. Obowiązują one już w blisko 20 państwach Unii Europejskiej, a w najbliższym czasie wprowadzone zostaną również w Polsce i Francji. W Polsce grupy VAT wejdą w życie od początku lipca obecnego roku. Po raz pierwszy od 1993 roku podatek od towarów i usług nie będzie pobierany od podmiotów, które mimo powiązań, zachowują odrębność prawną. 

Zobacz wideo Polski Ład nie wypalił? Ozdoba: Złapaliśmy gumę w ewidentny sposób

Polski Ład. Wspólny podatek VAT i brak faktur

- Najważniejszą korzyścią płynącą z utworzenia grupy VAT jest neutralność obrotów pomiędzy członkami grupy. Dzięki temu Polska stanie się jeszcze bardziej atrakcyjnym miejscem do inwestowania zarówno dla inwestorów zagranicznych, jak i krajowych. To rozwiązanie to win-win zarówno dla biznesu, jak i administracji - tłumaczy ministerstwo finansów.

Dotychczas podatnicy, którzy są powiązani finansowo, ekonomicznie i organizacyjnie, musieli rozliczać się odrębnie. Podatnicy wystawiali sobie faktury i odrębnie składali plik JPK_VAT zawierający deklarację VAT i ewidencję. Rozlicza się ich więc na podstawie takich samych wymogów, jak w przypadku podmiotów kompletnie od siebie niezależnych.  

Obowiązuje ich również tzw. biała lista, czyli weryfikacja kontrahenta w wykazie podatników VAT oraz split payment, czyli mechanizm podzielonej płatności, choć gospodarczo i ekonomicznie podmioty są jednością.

Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl

Polski Ład. Grupy VAT - co oznaczają?

Od 1 lipca w takich sytuacjach firmy będą mogły rozliczać się jako jeden podatnik. W ten sposób uda się zachować neutralność obrotów pomiędzy członkami grupy. Obroty w ramach grupy nie podlegają VAT i nie są dokumentowane fakturami, przestaje również obowiązywać split payment czy biała lista. Podatnikiem staje się więc grupa VAT, która może złożyć jeden zbiorczy JPK, zamiast kilku odrębnych dla każdego podmiotu. Rozwiązanie to daje też możliwość efektywniejszego przepływu pieniędzy w grupie. 

- Jeśli dany podmiot był przed przystąpieniem do grupy podatnikiem, który regularnie miał nadwyżkę podatku naliczonego nad należnym, to wówczas musiał oczekiwać na zwrot VAT - standardowo do 60 dni. Jeśli podmiot ten wejdzie do grupy, która jako całość wykazuje nadwyżkę podatku należnego nad naliczonym, to wówczas ten podatek wykazywany wcześniej jako VAT do zwrotu będzie "na bieżąco" uwzględniany w rozliczeniach grupy - tłumaczy resort finansów.  

Grupa VAT. Kto może utworzyć?

Grupę VAT mogą utworzyć podmioty, które są jednocześnie powiązane finansowo, ekonomicznie i organizacyjnie. Nie muszą natomiast posiadać statusu Podatkowej Grupy Kapitałowej na gruncie CIT. 

- W przypadku powiązania finansowego przyjęte zostało kryterium 50-proc. udziału kapitałowego. Chodzi o to by, jeden z podatników posiadał bezpośrednio ponad 50 proc. udziałów lub akcji w kapitale zakładowym lub ponad 50 proc. praw głosu w organach kontrolnych, stanowiących lub zarządzających, lub ponad 50 proc. prawa do udziału w zysku, każdego z pozostałych podatników będących członkami tej grupy - czytamy w komunikacie MF.  

Grupy VAT będą mogły tworzyć w Polsce krajowe podmioty oraz polskie oddziały zagranicznych podmiotów. Rozwiązanie to będzie otwarte dla każdej formy prawnej, w tym dla małego i średniego biznesu. Czas funkcjonowania grupy VAT nie może być krótszy niż 3 lata. Ten okres będzie można przedłużyć. 

Zobacz wideo Polski Ład. Na jakie pułapki trzeba uważać przy jednoosobowej działalności gospodarczej?

***

Niemcy wstrzymały certyfikację gazociągu, który ma dostarczać surowiec z Rosji. To jeszcze nie oznacza końca projektu Nord Stream 2, ale jest poważnym ostrzeżeniem dla Moskwy w sytuacji nasilenia jej konfliktu z Kijowem. Europejska energetyka jest z Rosją (wciąż) mocno powiązana. Co agresywne działania Rosji oznaczają dla energetyki w Europie? Z czym należy się liczyć, czego obawiać i jak Zachód powinien zareagować? Zapraszamy do przesyłania pytań na adres: news_gazetapl@agora.pl, zadamy je ekspertowi w najbliższy czwartek w programie Q&A.

Więcej o: