"Bądźcie gotowi na kolejny fake news, do którego będą próbować uciekać się rosyjscy najeźdźcy, a mianowicie, że ukraińskie kierownictwo i rząd rzekomo poddały kraj. Ta dezinformacja może być rozpowszechniana wszystkimi możliwymi kanałami" - ostrzega we wtorek Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) na Facebooku.
Podkreślono, że celem kolejnej dezinformacji jest "dezorientacja, sianie paniki, doprowadzenie do rozpaczy wśród obywateli i skłanianie naszego wojska do poddania się".
"Jednak nawet w przypadku utraty komunikacji i możliwości zweryfikowania tej informacji, możesz być spokojny: kapitulacja i poddanie się interesów Ukrainy są niemożliwe! Przywództwo państwa wraz z narodem przeciwstawia się wojskom rosyjskim i robi wszystko, co możliwe, aby wyzwolić terytoria ukraińskie spod okupantów" - podkreślono w komunikacie.
Podobne ostrzeżenie zamieścił dziś minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow. "Rosja przygotowuje się do rozpoczęcia informacyjno-psychologicznej operacji. Jej celem jest złamanie oporu ukraińskiego narodu i armii. Na początku może wywołać awarię łączności, a następnie szerzyć fałszywe informacje o tym, że ukraińskie przywództwo się poddało. Jesteśmy w Kijowie. Nie poddamy się. Zwyciężymy" - napisał na Twitterze.
Wojna w Ukrainie - więcej informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Podczas wtorkowego zdalnego wystąpienia w Parlamencie Europejskim, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nawiązał do intensywnego ostrzału placu Wolności w Charkowie, który miał miejsce we wtorek. Zapewnił, że Ukraińcy będą walczyć za swój kraj. - Dzisiejszy poranek był dla nas tragiczny. Dwa pociski uderzyły w plac Wolności w Charkowie. (...) Dziesiątki zabitych - to jest cena wolności. Walczymy za nasz kraj, za naszą wolność. Nikt nie będzie walczył o naszą wolność poza nami, ale wierzcie - każda ulica, każdy plac po dzisiejszym dniu będzie się nazywał "placem wolności" - dodał.
Nie czytam przemówienia z kartki, bo to okres, kiedy papier w moim kraju się skończył. Teraz zajmujemy się prawdziwym życiem, poległymi na ulicach (...) Teraz wy udowodnijcie, że jesteście z nami, że faktycznie jesteście Europejczykami. Chwała Ukrainie!
- zakończył.
***
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy sił z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule: