The Spectator Index oraz CNBS informowały we wtorek rano, że rosyjski gazociąg wstrzymał przesył gazu w Europie. Jamał-Europa zwykle zapewnia około jednej szóstej rocznego eksportu rosyjskiego gazu na Stary Kontynent.
Gazociąg był już w tym miesiącu wyłączany, jednak tym razem byliśmy świadkami innego zabiegu.
Wcześniej Rosjanie stosowali tę praktykę, aby destabilizować rynek gazu i wpływać na przyspieszenie decyzji Europy odnoście gazociągu Nord Stream 2. Ostatni raz przepływ gazociągu został wstrzymany 2 marca. Teraz gdy wiadomo, że Nord Stream 2 nigdy nie zostanie otwarty, można zakładać, że to kolejna próba Rosjan wpłynięcia na rynek.
Według danych operatora Gascade, na które powołuje się Reuters przepływ gazu na wschód w punkcie wyjścia Mallnow wyniósł 4 997 859 kilowatogodzin na godzinę (kWh/h), po tym jak wcześniej rano gaz popłynął w przeciwnym kierunku. Wcześniej gaz płynął w kierunku Niemiec w związku z dużym popytem i wysokimi cenami gazu.
Jak donosi Agencja Reutera, przepływ rosyjskiego gazu do Europy innymi rurociągami, w tym gazociągiem Nord Stream 1 przez Morze Bałtyckie, był stabilny. Przepływy utrzymywały się na stałym poziomie 71 952 390 kWh/h.
Wstrzymanie przesyłu gazu rzeczywiście odbiło się na rynkach. Jak informuje Reuters, Benchmarkowa cena gazu w Holandii wzrosła o prawie 12% i wyniosła 123,50 euro za megawatogodzinę (MWh).
Gazprom nie udzielił komentarza w tej sprawie.
Więcej informacji o surowcach przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
***
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Od pierwszych godzin napaści giną bezbronni cywile, a Rosjanie systematycznie atakują miasta i wsie. Zniszczenia są ogromne. Z kraju ogarniętego wojną próbują się wydostać miliony uchodźców. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy siły z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule.