Program 500 plus obchodzi w piątek swoje szóste urodziny. Ruszył dokładnie 1 kwietnia 2016 r. - tego dnia rozpoczął się nabór wniosków o świadczenie. Od tego momentu program modyfikowano - m.in. zlikwidowano w 2019 r. limit dochodowy w przypadku świadczenia na pierwsze dziecko. Jedno się jednak nie zmieniło - wciąż na konta rodziców trafia kwota 500 zł miesięcznie za dziecko.
Tych 500 zł w kwietniu 2016 r. i obecnie ma jednak zupełnie inną wartość, o czym akurat w dzień urodzin dobitnie postanowił przypomnieć Główny Urząd Statystyczny, donosząc o najwyższej od 22 lat inflacji. W marcu wskaźnik cen w Polsce był o 10,9 proc. wyższy niż rok temu.
Ten odczyt ma też jeden, symboliczny efekt - po nim realna wartość świadczenia 500 plus - w odniesieniu do wartości z momentu jego starty sześć lat temu - spadła poniżej 400 zł. Innymi słowy - dziś za 500 zł można kupić tyle, ile tych prawie sześć lat temu można było kupić za niespełna 400 zł (dokładnie ok. 398 zł). Albo przeliczając w drugą stronę - żeby dziś za świadczenie wychowawcze można było kupić tyle, ile sześć lat temu, musiałoby wynosić już nie 500 plus, ale 628 zł.
Obrazowo na wykresach pokazuje to dziennikarz Rafał Hirsch.
Żeby była jasność - i bez najwyższej w tym wieku inflacji 500 plus powinno z czasem tracić na wartości. Cel inflacyjny NBP wynosi bowiem 2,50 proc., a więc uznaje się, że inflacja na poziomie 2,5 proc. rocznie to w średnim okresie taki zdrowy, najlepszy dla gospodarki poziom. Zakładając, że przez ostatnich sześć lat mielibyśmy taką "idealną w punkt" inflację, dziś realna wartość 500 plus wynosiłaby ok. 430 zł. No ale jednak nie 398 zł.
Co więcej, zjazd realnej wartości 500 plus (i wszystkiego innego, co nie jest waloryzowane) w zasadzie dopiero się zaczyna. Prognozy wskazują, że bardzo wyraźnie podwyższona inflacja pozostanie z nami na lata. Jak wynika z badania NBP przeprowadzonego w marcu wśród 21 ekonomistów, średnioroczna inflacja w Polsce wyniesie 9,8 proc. w 2022 r., 7,6 proc. w 2023 r. i 4,6 proc. w 2024 r. Gdyby te prognozy się sprawdziły, na koniec 2022 r. 500 plus byłoby warte ok. 379 zł, na koniec 2023 r. ok. 353 zł, a na koniec 2024 r. 337 zł (w odniesieniu do wartości 500 zł w kwietniu 2016 r.).
Ogłoszona przez GUS inflacja za marzec - 10,9 proc. rok do roku - to najwyższy odczyt w XXI wieku. A nie jest to jedyny rekord tego tysiąclecia. Inflacja miesiąc do miesiąca (tj. w porównaniu z lutym br.) wyniosła 3,2 proc. To największy skok od stycznia 1996 r. W największym stopniu dołożył się do niego 28-procentowy (w skali miesiąca!) wzrost cen paliw.
Odczyt 10,90 proc. raczej zaskoczył ekonomistów. Byli oni przekonani, że inflacja w marcu będzie wysoka, ale większość nie sądziła, że aż tak. Konsensus rynkowy wynosił 10,10 proc.
To niestety nie jest kiepski żart na Prima Aprilis
- piszą ekonomiści z banku Pekao.
W kwietniu będzie jeszcze wyżej
- prognozują z kolei eksperci z mBanku.