Według niemieckiego dziennika kanclerz Niemiec Olaf Scholz chce wydalenia pracowników rosyjskiej ambasady w RFN, którzy podejrzani są o szpiegostwo. Ich liczba ma być "znacząco wysoka", twierdzi "Bild". "Konkretnie wyrzucenie grozi nawet 100 szpiegom" - pisze gazeta. Decyzja w tej sprawie ma zapaść jeszcze w tym tygodniu.
Niemcy. Wierzchołek góry lodowej
"Bild" informował niedawno, że w Niemczech działać może ponad 2000 rosyjskich szpiegów. - W całej Europie widzimy skalę agresywnej działalności rosyjskich tajnych służb - ostrzegł niedawno były szef brytyjskiego wywiadu MI6 John Sawer, cytowany w poniedziałek przez "Bild". - Dostrzegamy prawdopodobnie tylko 10 procent tego, co robią - dodał.
Celem agentów jest m.in. zbieranie informacji o politykach, szefach firm, krytykach Rosji i przekazywanie ich Kremlowi, dodaje gazeta. Według polityka SPD i partyjnego eksperta w dziedzinie spraw wewnętrznych Sebastiana Fiedlera kolejny cel rosyjskich służb to dezorientacja obywateli Niemiec.
Putin nakaże swoim szpiegom zrobić wszystko, by wbić klin w nasze społeczeństwo
– powiedział Fiedler.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina
Polska wydaliła rosyjskich dyplomatów
Decyzję, którą rozważa się w Niemczech, podjęto już w Warszawie. Polskie władze podjęły decyzję o wydaleniu z Polski 45 rosyjskich dyplomatów pod koniec marca. Rzecznik rządu Piotr Müller poinformował nawet, że do MSZ został wezwany ambasador Rosji. Przyczyną takiej decyzji ma być ich działalność niezgodna ze statusem dyplomaty. Więcej na ten temat przeczytasz w poniższym artykule:
Jak pod koniec marca poinformował Onet, Rosja w odwecie zablokowała konta ambasady RP w Moskwie. Zdaniem serwisu taka decyzja rosyjskich władz może sprawić duże problemy naszym dyplomatom w stolicy Rosji. Polscy pracownicy ambasady będą mieli kłopot z takimi sprawami, jak chociażby opłacenie bieżących rachunków.
***
Artykuł pochodzi z serwisu Deutsche Welle
