Polski Ład. Kosztowna reklama reformy, która skończyła się klapą. "Przepalili na nią kilkanaście milionów złotych"

Reklama "Polskiego Ładu" kosztowała przynajmniej 15,5 mln zł, wynika z informacji, które przekazał senator Krzysztof Brejza. - Jak robimy kampanie społeczne, to jest źle, a jak nie robimy, to też jest źle - skomentował dane rzecznik rządu Piotr Müller.

Polski Ład wprowadzono na początku roku, ale reforma okazała się katastrofą. W ciągu następnych tygodni wprowadzono setki zmian, by ostatecznie w zasadzie porzucić projekt. Rząd zmienił podatki, w sposób, który nie miał prawie nic wspólnego z pierwotnym kształtem Polskiego Ładu. 

Reforma była jednak na tyle duża, że rząd musiał zorganizować akcję reklamową dla obywateli. Senator Krzysztof Brejza ujawnił, ile rząd wydał na informowanie o Polskim Ładzie. 

Polski Ład. Reklama kosztowała kilkanaście milionów złotych

Senator Krzysztof Brejza zwrócił się do z pytaniem o wydatki na reklamę Polskiego Ładu. Łącznie było to przynajmniej 15,5 mln zł z różnych źródeł:

  • KPRM - 0,5 mln zł (unika odpowiedzi czy netto/brutto)
  • MF - 10 mln zł netto
  • BGK - 5 mln zł netto
Reklama porzuconego dziś Polskiego Ładu - przepalili na nią kilkanaście (a może i więcej) milionów złotych. Nie swoich, PiSowskich, tylko pieniędzy obywateli. Obywateli zmierzających się z drożyzną, kryzysem. Obywateli szanujących każdą złotówkę

- skomentował polityk.

Finansowanie okazało się być rozproszone między różne ministerstwa. Dlatego też senator Brejza skierował zapytanie o koszty finansowanie reklamy Polskiego Ładu do wszystkich resortów. 

Przekazał również, że informacje o wkładzie Ministerstwa Finansów senator uzyskał od obywatelki, która zdobyła je w trybie informacji publicznej. Krzysztof Brejza potwierdził autentyczność pisma w resorcie i przekazał, że były to wydatki netto. 

Rzecznik rządu o wydatkach na reklamę Polskiego Ładu

We wtorek na konferencji o wydatki na reklamę Polskiego Ładu spytano Piotr Müllera, rzecznika rządu. Spytano go, czy jego zdaniem nie są to zmarnowane pieniądze i czy nie uważa, że sprawą powinien zając się NIK.

Więcej informacji z kraju na stronie głównej Gazeta.pl 

Rzecznik rządu przekonywał, że prowadzenie kampanii informacyjnych przy tak dużych reformach, jest normą. 

Gdyby takiej kampanii nie było, byłby zarzut, że Polacy nie wiedzą nic o dużych zmianach podatkowych. I teraz tak samo zarzut próbuje konstruować opozycja za to, że zrobiliśmy taką kampanię

- mówił Piotr Müller. 

Jak robimy kampanie społeczne, to jest źle, a jak nie robimy, to też jest źle

- podsumował rzecznik rządu

Więcej o: