Rząd już witał się z gąską, ale ją wystraszył. Miliardy z KPO jeszcze nie teraz. "PiS nie ułatwia"

- Komisja Europejska chciałaby być bardziej elastyczna, ale PiS nie ułatwia życia - tak o problemach z uzyskaniem zgody na zatwierdzenie polskiego Krajowego Planu Odbudowy mówi ekspert. W ostatnim czasie informacja, że środki z KPO lada moment trafią do Polski, pojawiała się już kilka razy. Z nieoficjalnych ustaleń mediów wynika, że rząd postawił UE zbyt daleko idące warunki.

W ciągu ostatnich tygodniu kilku doniesienia o tym, że Polska lada chwila otrzyma pieniądze z KPO, pojawiały się kilkukrotnie. Postawa rządu sprawia jednak, iż - przynajmniej w najbliższym czasie - miliardów z Krajowego Planu Odbudowy nasz kraj nie otrzyma. 

Zobacz wideo Cimoszewicz: KPO może być zaakceptowane przez KE, ale transfer pieniędzy będzie czekał

Nieoficjalnie: Polski rząd chciał gwarancji rezygnacji z innych procedur

O co poszło? "Rzeczpospolita", powołując się na pragnącego zachować anonimowość ambasadora jednego z państw UE, wyjaśnia, że polski rząd postawił zbyt wygórowane wymagania. - Warszawa żądała gwarancji, że Komisja Europejska zrezygnuje z innych procedur przeciwnaruszeniowych dotyczących sądownictwa. Tego KE nie może jednak zrobić - stwierdził. 

Milan Nic, ekspert think tanku DGAP, stwierdza, że rząd zdaje się nie rozumieć unijnego systemu. - Komisja chciałaby być bardziej elastyczna, ale PiS nie ułatwia życia nawet tym, którzy gotowi są przymknąć jedno oko - mówi. 

Krajowy Planu Odbudowy. Od lutego rząd wita się z gąską

Pierwsze doniesienia o tym, że Polska może jednak otrzymać środki w ramach Krajowego Planu Odbudowy, pojawiły się w lutym. Negocjacje z Brukselą miała ułatwić inicjatywa Andrzeja Dudy, który przedstawił projekt ustawy "cywilizującej" Sąd Najwyższy. 

W marcu Piotr Nowak, minister rozwoju, przekazał, że polityczna zgoda na przekazanie pieniędzy z KPO już jest. Ta deklaracja okazała się jednak na tyle przedwczesna, że polityk został zdymisjonowany

W zeszłym tygodniu spekulowano, że Krajowy Plan Odbudowy zostanie zatwierdzony przy okazji wizyty Ursuli Von der Leyen w Warszawie. Szefowa Komisji Europejskiej do Polski przyjedzie 9 kwietnia. Tymczasem kolejna odsłona przeciągania liny z Brukselą miała miejsce we wtorek - Polska zablokowała wprowadzenie globalnego podatku dla firm pod koniec przyszłego roku. 

W poniedziałek do terminu uzyskania środków z UE odniósł się szef rządu. - Nie ma szans na przyjęcie KPO, ponieważ nie doszliśmy jeszcze do porozumienia. Polska jest suwerennym krajem, mamy zasady i w taki sposób będziemy określali warunki brzegowe porozumienia z Unią Europejską, które są dla nas akceptowalne - powiedział premier Mateusz Morawiecki

Najnowsze informacje z Ukrainy po ukraińsku w naszym serwisie ukrayina.pl

Więcej o: