Spór PGNiG z Gazpromem ma swój początek w 2014 roku. Koncerny nie zgodziły się wtedy co do zmiany cen gazu w kontrakcie jamalskim z listopada 2014 roku. W 2015 roku rozpoczęto postępowanie, a w lutym 2016 roku sprawa trafiła do Trybunału Arbitrażowego, który w marcu 2020 r. wydał korzystne dla PGNiG orzeczenie, zmieniające formułę ustalania ceny kupna-sprzedaży gazu w wiążącym spółki kontrakcie.
Decyzji tej nie zaakceptował jednak Gazprom. W czerwcu 2020 rosyjski koncern złożył skargę o uchylenie wyroku Trybunału Arbitrażowego. W marcu obecnego roku Sąd Apelacyjny w Sztokholmie tę skargę oddalił jako "bezzasadną". Rosyjska spółka nie złożyła już skargi kasacyjnej od tego wyroku, co uprawomocniło decyzję z 9 marca 2022 roku.
W wyniku procesu Gazprom musi wypłacić PGNiG 1,5 mld dolarów z tytułu retroaktywnego rozliczenia zrealizowanych wcześniej dostaw gazu według formuły cenowej ustalonej przez Trybunał Arbitrażowy.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina
- Środki te są przeznaczane na działania wzmacniające bezpieczeństwo energetyczne Polski, zgodne z realizowaną strategią dywersyfikacji źródeł i kierunków dostaw gazu. Szczególnie istotna z tego punktu widzenia była inwestycja w rozwój własnego wydobycia gazu na Norweskim Szelfie Kontynentalnym - poinformowało PGNiG w oficjalnym komunikacie.
Wzrost jaki zaobserwowano pozwolił polskiej spółce w 2021 roku na zakup 21 koncesji należących do INOES E&P Norge. W 2020 było to ok. 0,5 mld m sześc., a w 2020 r. do ok. 1,5 mld m sześc.
Więcej na temat tej sprawy przeczytasz w poniższym artykule>>>>>>
Więcej informacji z Polski i ze świata przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl