Z powodu napaści Rosji na Ukrainę zachodni świat nakłada na agresora szereg sankcji, które ograniczają możliwości tamtejszej gospodarki, a także osłabiają wartość rubla. Według Agencji Reutera "środki zaradcze podjęte przez Moskwę, takie jak m.in. chęć realizowania międzynarodowych umów w rublach, spowodowały napięcia w rosyjskiej gospodarce i wywołały pytania o możliwość niewywiązania się ze zobowiązań wobec wielu obligacji wyemitowanych przez rosyjskie korporacje."
CDDC, w którego skład wchodzą największe banki inwestycyjne, doniósł, że rosyjskie koleje miały spłacić odsetki od obligacji do 14 marca, jednak płatność nie została uregulowana. Z tego powodu rosyjskiego przewoźnika uznano, za "niewypłacalnego". Jak podaje Reuters RŻD chciało uiścić opłatę, ale "nie było w stanie tego zrobić z powodów prawnych". Niespłacenie odsetek to efekt sankcji nałożonych na rosyjski sektor finansowy, które odcięły wiele rosyjskich firm od międzynarodowych rynków finansowych, a zwłaszcza utrudniły transakcje w zagranicznych walutach.
Co ciekawe, jak donosi Business Insider, minister finansów Anton Siluanow ogłosił wstrzymanie nowych obligacji do końca roku. Według niego dziś ich emisja nie miałaby sensu, ponieważ "rynek płaciłby za rosyjski dług za mało, a koszty obsługi takiego długu byłyby potem kosmiczne". Według portalu bankier.pl obligacje rosyjskiej kolei denominowane były we frankach szwajcarskich z terminem zapadalności w 2026 r. Emisja miała być warta 250 mln franków, czyli ok. 268 mln dolarów.
Analitycy spekulują nawet, że był to test sprawdzający, czy jeśli rosyjskie spółki nie mogą fizycznie dokonać płatności z powodu sankcji, będą uznawane za niewypłacalne. Według Agencji Reutera za uznaniem w takiej sytuacji przewoźnika za niewypłacalnego głosowały takie instytucje jak m.in. Bank of America, Goldman Sachs, JP Morgan Chase.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina
To pierwszy przypadek, gdy przez sankcje rosyjskie przedsiębiorstwo zostaje uznane przez CDDC za niewypłacalne. Business Insider pisze, że decyzja dot. rosyjskich kolei była zapalnikiem do wysłania wniosku o sprawdzenie, czy istnieje ryzyko podobnego scenariusza w przypadku rosyjskich obligacji rządowych.
Reuters przestrzega, że "Rosja może stanąć w obliczu pierwszego od ponad stu lat bankructwa, wynikającego z zadłużenia prywatnych rosyjskich przedsiębiorstw, obejmującego kredyty i obligacje. Business Insider szacuje, że są to kwoty sięgające nawet 150 mld dolarów. Według informacji agencji Rosja chciała już spłacać międzynarodowe obligacje w rublach, mimo że w ustalono płatność w dolarach.
Agencja Reutera podaje, że minister finansów Rosji Anton Siluanow zapowiedział już podjęcie kroków prawnych, jeśli Zachód będzie próbował "zmusić go do niewypłacalności długu państwowego". Może do tego dojść przy zablokowaniu transakcji w międzynarodowych walutach i nieprzyjmowaniu rubla w rozliczeniu. Zadłużenie Rosji w obcych walutach, według danych BI, to około 20 mld dolarów.
Więcej informacji z Polski i ze świata przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl